"Ogrodzenie nieuchronnie doprowadzi do izolacji grup ludności i zubożenia populacji żubra jako gatunku najbardziej wrażliwego genetycznie. Po wyginięciu na wolności i sztucznym odtworzeniu różnorodność genetyczna populacji żubrów w Białowieży jest już bardzo niska, a ogrodzenie stwarza dodatkowe zagrożenie" – czytamy w komunikacie opublikowanym przez białoruskie ministerstwo spraw zagranicznych.
W oświadczeniu zwrócono także uwagę, że w tym roku przypada 100. rocznica restytucji, czyli ocalenia żubra w Puszczy Białowieskiej. W maju 1923 r. na Międzynarodowym Kongresie Ochrony Przyrody w Paryżu, przedstawiono program restytucji żubra na terenie Puszczy Białowieskiej, w tym samym roku zostało założone Międzynarodowe Towarzystwo Ochrony Żubra. Rocznica restytucji odnosi się do przywiezienia 19 września 1929 r. do specjalnej zagrody w Puszczy Białowieskiej z ogrodu zoologicznego w Berlinie pierwszych żubrów, które dały początek następnym.
Białoruś znajduje się obecnie na pierwszym miejscu na świecie pod względem liczby wolno żyjących żubrów. W Puszczy Białowieskiej – według spisu w 2022 roku – żyje około 1400 osobników.
Czytaj więcej
W piątek przedstawiciele MSWiA skontrolowali początkową fazę instalacji zaawansowanego technologicznie sprzętu monitorującego wzdłuż ogrodzenia na granicy z Białorusią, które wzniesiono, aby zapobiec przedostawaniu się tysięcy migrantów do kraju członkowskiego Unii Europejskiej.
"Jeśli teraz nie zostaną podjęte zdecydowane działania, to całkiem możliwe, że za kilkadziesiąt lat znów trzeba będzie zwołać Międzynarodowy Kongres i powtórzyć proces odbudowy populacji żubrów" - uważa białoruskie MSZ.