- Pieniędzy w kraju nie będzie już w następnym roku, potrzebujemy inwestorów zagranicznych. Przyjazne rynki to poważne możliwości, to 4,5 miliarda ludzi. Ale bardzo ważna jest praworządność i przewidywalność. Jeżeli będziemy co kwartał, w zależności od jakichś problemów, zmieniać zasady gry, nikt nam nie zaufa: ani rosyjscy, ani zagraniczni przedsiębiorcy – oświadczył ostatnio Oleg Deripaska występując na forum ekonomicznym w Krasnojarsku. Nazywany w Rosji „królem aluminiowym” miliarder jest objęty sankcjami Zachodu i ma zakaz wstępu m.in. do Unii Europejskiej z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę. Ponad 4 tys. kilometrów na wschód od Moskwy kreślił kilka dni temu przyszłość Rosji na najbliższe dziesięciolecia.