Na początku rozmowy Jarosław Kaczyński przyznał, że upadek Ukrainy byłby dla Polski "ogromnym niebezpieczeństwem" i trzeba zrobić wszystko, aby kraj obronił się przed Rosją.
Z tego powodu Polska po rozpoczęciu inwazji podjęła szybkie i energiczne działania. - Można powiedzieć, że postawiliśmy wszystko na jedna kartę, zgodnie z interesem państwa, którym jest przede wszystkim bezpieczeństwo - mówił Kaczyński.
Dodał, że to, iż po rozpoczęciu exodusu narodu ukraińskiego, w Polsce nie powstały obozy dla uchodźców, bo Polacy otworzyli przed nimi swoje domy, "bardzo dobrze świadczy o naszym społeczeństwie".
Duża część rozmowy poświęcona była polityce Niemiec wobec Rosji i niechęci Berlina do zerwania współpracy z Moskwą, ponieważ wtedy, zdaniem prezesa, "wzrastała pozycja Niemiec".