- Zaczęły się spadki - powiedział rzecznik resortu kierowanego przez Adama Niedzielskiego, odnosząc się do liczby zachorowań na grypę. Wojciech Andrusiewicz przekazał w rozmowie z Radiem Plus, że przed tygodniem średnia dzienna zapadalność wynosiła ok. 115 na 100 tys. osób, teraz - 83. - To bardzo duży spadek - ocenił rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
Andrusiewicz dodał, że na przełomie lutego i marca "może nastąpić odbicie (...) ale na pewno ono nie będzie na tym poziomie, który obserwowaliśmy na przełomie grudnia i stycznia".
Czytaj więcej
Choć zagrożenie nowymi wariantami koronawirusa jest spore, nie ma podstaw do wprowadzenia lockdownu – podkreślają eksperci.
Rzecznik MZ został zapytany o prognozy dotyczące liczby przypadków koronawirusa SARS-CoV-2 oraz liczby przypadków COVID-19. - Do mniej więcej 13-14 stycznia notowaliśmy w Polsce spadki zakażeń covidowych. W tej chwili jesteśmy mniej więcej na poziomie 300 zakażeń średnio dziennie - powiedział Andrusiewicz zastrzegając, że chodzi o zakażenia odnotowane w systemie. - Bo jak w przypadku grypy, część osób przechorowuje w domu, część osób nie przeprowadza testu - powiedział.
- Jednak to zaręczam, że COVID-19 już nie będzie stanowił dla nas problemu i wbrew wszelkim modelom, z którymi my się stykamy od początku walki z pandemią, nie spodziewamy się drastycznych wzrostów, a w tej chwili uciążliwość COVID-u jest dużo, dużo mniejsza niż uciążliwość przeciętnej grypy - oświadczył rzecznik Ministerstwa Zdrowia.