Czy w związku z incydentem w Przewodowie, rynki finansowe spoglądają teraz na Polskę, jak na kraj ogarnięty wojną?
Ocena Polski i jej perspektyw gospodarczych jest wciąż stabilna i bardzo wysoka. Wszystkie agencje ratingowe potwierdzają naszą pozycję. Incydent w Przewodowie nie wpłynął na ocenę rentowności polskich obligacji, która utrzymuje się na dość dobrym poziomie. Z pewnym optymizmem patrzymy na przyszłość, także z tego powodu, że nasze potrzeby pożyczkowe na ten rok zamknęliśmy już w sierpniu. Dla wysokości kursu złotego i innych parametrów makroekonomicznych jest to sytuacja neutralna. Incydent nie spowodował żadnej negatywnej reakcji ze strony rynków.
Czytaj więcej
- Obawiam się, że w tej sprawie Unia Europejska będzie bardzo, bardzo nierozsądna i może w ogóle nie być tych pieniędzy - powiedział Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy, pytany o finansową pomoc ze strony Komisji Europejskiej dla przyjmującej uchodźców z Ukrainy Polski.
A czy incydent będzie miał wpływ na relacje Polski z UE, m. in. w zakresie KPO?
Cały czas jesteśmy w sytuacji podwyższonego ryzyka. Wydajemy rekordowe środki na bezpieczeństwo Rzeczpospolitej. Na ten cel przeznaczamy 3 proc. z budżetu, a także dodatkowe środki z funduszu, który pozwala nam na zakup sprzętu wojskowego i zwiększenie liczebność polskich sił zbrojnych. Mówimy tu o środkach rzędu 4,2-4,3 proc. PKB w kolejnych latach. Zaangażowaliśmy również duże środki na pomoc dla ukraińskich uchodźców i jesteśmy gotowi pomagać dalej. Z całą pewnością wpływa to na postrzeganie Polski na świecie i zdolność do rozmów z KE. Dzisiaj po stronie KE leży protokół ustaleń operacyjnych i spowodowanie, żeby wrócił do nas zaakceptowany. Po to, żebyśmy mogli domknąć kamienie milowe i złożyć pierwszy wniosek o płatność.