Tadeusz Iwiński: Polska nie musi się zbroić

- Wydajemy bardzo mało na naukę i badania, i na to trzeba przeznaczać więcej pieniędzy. Również na służbę zdrowia. Rosja nie zaatakuje żadnego z członków NATO, ani Stany Zjednoczone nie zaatakują Rosji - mówił w programie #RZECZoPOLITYCE Tadeusz Iwiński z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Aktualizacja: 10.07.2017 13:06 Publikacja: 10.07.2017 10:36

Tadeusz Iwiński: Polska nie musi się zbroić

Foto: rp.pl

Rozmowa dotyczyła wizyty i przemówienia prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa w Warszawie. - Pewnie nigdy Polska by nie była w stanie wyasygnować tyle, aby to opłacić - mówił o słowach Trumpa, które według niego były świetną reklamą Polski w świecie Iwiński. Dodał, że o tym, czy było to historyczne przemówienie, to będziemy mogli stwierdzić dopiero po latach.

Prof. Iwiński twierdzi, że fragment przemówienia Trumpa dotyczący Zachodu i cywilizacji był wygłoszony w konfrontacyjny sposób, a powinien dążyć do dialogu, prób porozumienia. - On nie ma prawdopodobnie doświadczonych ghostwriterów. Ta jego teza o cywilizacjach brzmiała bardzo źle - uważa Iwiński.

Czytaj dalej RP.PL

Tylko 9 zł aż za 3 miesiące!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Polityka
Jarosław Kaczyński zwraca się o wsparcie finansowe PiS do "obywateli, którzy nie chcą być poddanymi"
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Polityka
Były prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz zdradza kulisy swojego odwołania. Od ministra miał usłyszeć pogróżki
Polityka
Adrian Zandberg: Jeśli wygra Trump, Europa szybciej musi stanąć na własnych nogach
Polityka
Przemysław Czarnek: W PiS ciągle trwają poszukiwania kandydata. Spełniam dwa warunki, z trzecim mam jakiś problem
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Polityka
Warszawa patrzy na Waszyngton. Co zmienią wybory w USA?