W tym roku z okazji jubileuszu polskiego Sejmu zaplanowano m.in. sesje naukowe i obchody w Piotrkowie Trybunalskim, który był kolebką parlamentaryzmu. Jednym z kluczowych elementów programu jest zaplanowane na 13 lipca Zgromadzenie Narodowe na Zamku Królewskim. Przed posłami i senatorami orędzie wygłosi prezydent Andrzej Duda. Wiele wskazuje na to, że będzie przypominać ono wyjazdowe posiedzenie Klubu PiS, uzupełnione o posłów Kukiz'15.
Zastrzeżenia do Kuchcińskiego
Posiedzenie zbojkotuje prawdopodobnie większość opozycji. O tym, że taki scenariusz jest poważnie brany pod uwagę, usłyszeliśmy od polityków PO i Nowoczesnej. – Rozmawiamy na posiedzeniu klubu o takim rozwiązaniu – mówi jeden z posłów. A inny dodaje: – Na poważnie o tym myślimy, a ważne osoby już o tym dyskutują. Bez sensu jest uczestnictwo w jakiejś kolejnej pompie z okazji rocznicy parlamentaryzmu, który się obecnie niszczy. W kwestii „niszczenia parlamentaryzmu" opozycja najwięcej zastrzeżeń kieruje do marszałka Marka Kuchcińskiego. A ten zwołuje posiedzenia Sejmu niezwykle rzadko i utrudnia mediom i osobom postronnym poruszanie się po kompleksie albo zupełnie go dla nich zamyka. Najwięcej emocji budzi sposób prowadzenia przez niego posiedzeń. W kadencji ukarał już finansowo kilkunastu posłów opozycji, lecz ani jednego z PiS.
Posiedzenie w namiocie
Jednak na tym nie kończą się kontrowersje związane ze Zgromadzeniem Narodowym. Z naszych rozmów z posłami z opozycji wynika, że przedmiotem drwin jest wybór miejsca zgromadzenia. Choć Zamek Królewski wydaje się najbardziej godnym miejscem, brakuje w nim sali zdolnej pomieścić 560 parlamentarzystów i gości. Posiedzenie ma odbyć się pod prowizorycznym namiotem na dziedzińcu zamku, więc opozycja zastanawia się, dlaczego nie zorganizować go w Sejmie.
Kontrowersje może budzić też świętowana data początków parlamentaryzmu. W 1993 roku Sejm obchodził bowiem swoje... 500-lecie. Tamte obchody też były huczne. Sejm przyjął okolicznościową uchwałę, wybito specjalny medal, wydano znaczek pocztowy, a w Piotrkowie Trybunalskim, do którego przybyła delegacja posłów, stanął pamiątkowy głaz z tablicą.