Darowizny od najbliższych są zwolnione z podatku. Przy większych kwotach trzeba jednak zadbać o formalności. Fiskus często bowiem kwestionuje ulgę właśnie z powodów formalnych (o czym wielokrotnie pisaliśmy w „Rzeczpospolitej”, ostatnio 14 września). Ale okazuje się, że nie zawsze jest taki pryncypialny.
Spójrzmy na interpretację w sprawie kobiety, która dostała pieniądze od babci. Ponieważ babcia jest już sędziwego wieku i samodzielnie nie obsługuje rachunku bankowego, w darowiźnie pośredniczyła matka. Najpierw zrobiła przelew z konta babci na swoje, a potem dopiero na rachunek obdarowanej.