Aktualizacja: 30.01.2020 15:23 Publikacja: 31.01.2020 17:00
Foto: materiały prasowe
Ernst Jünger miał barwne życie: był żołnierzem frontowego, bojownikiem, robotnikiem. Pisząc „Eumeswil" – wydane po niemiecku w 1977 r., a po polsku dopiero niedawno – wiedział, że nie da się tchnąć w dystopijne społeczeństwo nowego życia. Inspirując się myślą niemieckiego filozofa Maxa Stirnera, autor kreśli figurę człowieka świadomego swej wewnętrznej wolności, a równocześnie wyzbytego złudzeń wobec ludzkiej natury. Nie można uratować wszystkich, możemy uratować tylko samych siebie. Gdy świat wypada z osi, trzeba stać na swoim miejscu, zdaje się twierdzić niemiecki pisarz.
Sława Davida Hockneya działa z magnetyczną siłą. Od pierwszego więc dnia jego wystawa w Paryżu ściąga tłumy, a j...
Rzadko zdarza się spektakl, który przeżywa się w takich emocjach jak „Dziady” Mai Kleczewskiej z teatru w Iwano-...
Wokół modelu opieki nad dziećmi w Szwecji i Norwegii narosło wiele mitów. Wyjaśnia je w swoich reportażach Macie...
„PGA Tour 2K25” przypomina, że golf to nie tylko rodzaj kołnierza czy samochód.
Kluczem do rozwoju emocjonalnego dziecka jest doświadczenie, a nie informacja – wyjaśnia Jonathan Haidt.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas