Królowe czarno-białych kafli

Z oryginalnym dominem planszówka „Queendomino" ma niewiele wspólnego. Bazuje co prawda na podobnej mechanice układania kafelków na stole, jednak zasady ma znacznie bardziej skomplikowane. Tu gracz tworzy królestwo. Starannie rozwija posiadane włości i nadzoruje złożoną średniowieczną gospodarkę. Często podejmuje decyzje, których skutki dopiero po kilku rundach odbijają mu się czkawką. W efekcie musi planować swoje działania kilka rund naprzód. Efekt? Produkcja nie nadaje się dla początkujących – dla stawiających pierwsze kroki w świecie planszówek przeznaczone jest bliźniacze „Kingdomino".

Publikacja: 15.05.2020 18:00

Królowe czarno-białych kafli

Foto: Rzeczpospolita

W zabawie mogą uczestniczyć dwie, trzy lub cztery osoby. Co rundę wybierają jedną z dostępnych płytek i następnie dokładają ją do swoich terytoriów tak, żeby przylegała krawędzią do przynajmniej jednej płytki tego samego typu. W ten sposób tworzą rozległe tereny, pola, lasy, łąki, wody, bagna, ale też kopalnie i miasta. Najczęściej są one źródłem pieniędzy, które można zarobić, wysyłając na miejsce poborcę podatkowego. Można też wznosić na nich budynki, a nawet przekupić smoka, by zniszczył gmachy należące do przeciwnika. Opcji jest dużo, ale nie na tyle dużo, by człowiek się w nich zgubił.

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Plus Minus
AI nie zastąpi nauczycieli
Plus Minus
„Złotko”: Ludzie, których chciałabym zabić: wszyscy
Plus Minus
„Mistykę trzeba robić”: Nie dzieliła ich przepaść wieku
Plus Minus
„Civilization VII”: Podbijanie sąsiadów po raz siódmy
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Plus Minus
„Z przyczyn naturalnych”: Przedłużyć życie
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń