Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 10.09.2020 15:49 Publikacja: 11.09.2020 10:00
Cezary Grabarczyk w Sejmie jako minister infrastruktury, z lewej Waldemar Pawlak, szef PSL, wicepremier, minister gospodarki, z prawej premier Donald Tusk, grudzień 2010 r.
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Plus Minus: Był pan szefem dwóch ministerstw, wicemarszałkiem Sejmu, od wielu lat jest pan posłem. Co było dla pana najbardziej istotne w działalności publicznej?
Może pani nie uwierzy, ale przystąpienie do Unii Europejskiej, które przesądziło o przyszłości Polski. Nawet obecne perturbacje spowodowane rządami PiS tego nie zmienią. Moje pokolenie miało szczęście, że dokonało tego, o czym marzyło wiele innych pokoleń Polaków. Mam też mały powód do satysfakcji, ponieważ dołożyłem swoją cegiełkę do referendum akcesyjnego. Żeby referendum było ważne, frekwencja musiała przekroczyć 50 proc. Rząd zdecydował o dwudniowym referendum, ale wedle ówczesnego prawa nie można było podawać informacji o frekwencji po pierwszym dniu głosowania. Powiedziałem o tym Donaldowi Tuskowi, ówczesnemu liderowi PO, przekonując, że trzeba zmienić prawo. A byliśmy już w trakcie kampanii referendalnej. Na co on powiedział: „to napisz ustawę". Przeciwko przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej twardo walczyła wtedy Liga Polskich Rodzin. Jej ówczesny poseł Bogdan Pęk złożył do tej mojej ustawy 308 poprawek, a w sumie było ich 316.
Sława Davida Hockneya działa z magnetyczną siłą. Od pierwszego więc dnia jego wystawa w Paryżu ściąga tłumy, a j...
Rzadko zdarza się spektakl, który przeżywa się w takich emocjach jak „Dziady” Mai Kleczewskiej z teatru w Iwano-...
Wokół modelu opieki nad dziećmi w Szwecji i Norwegii narosło wiele mitów. Wyjaśnia je w swoich reportażach Macie...
„PGA Tour 2K25” przypomina, że golf to nie tylko rodzaj kołnierza czy samochód.
Kluczem do rozwoju emocjonalnego dziecka jest doświadczenie, a nie informacja – wyjaśnia Jonathan Haidt.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas