Aktualizacja: 22.02.2025 14:29 Publikacja: 13.12.2024 10:15
Foto: AdobeStock
Mam wśród znajomych młode małżeństwo. Oboje są doktorami prężnie rozwijającymi swoje naukowe kariery, a zatem ich aktywność przez lata koncentrowała się głównie wokół pisania kolejnych artykułów, wyjazdów na konferencje, przesiadywania w bibliotekach. Aż w pewnym momencie zdecydowali się na dziecko. Problemy zbliżały się do nich wielkimi krokami, chociaż oni sami zdawali się tego nie zauważać, może w myśl polskiej zasady „jakoś to będzie”. Rzeczywistość jednak bardzo szybko zweryfikowała tę niefrasobliwość. Co ciekawe, najboleśniej uderzyła w pana małżonka. Zdawało się, że jest to człowiek światowy i dobrze poinformowany, a jednak sądził, że po narodzinach potomka jego połowicy coś automatycznie i błyskawicznie przestawi się w mózgu (może przez kobiecą empatię, estrogen czy cokolwiek innego, w miarę naukowego, co ma tłumaczyć „naturalny” podział między płciami) i ona już nie będzie chciała jeździć na te wszystkie konferencje, czytać tych książek i dzięki temu z pełnym zaangażowaniem skupi się na dziecku. Taki miał model rodziny: mężczyzna + żona i dzieci, gdzie on jest skoncentrowany na pracy, rozwija swoje pasje, a ona każdorazowo prosi o wychodne, gdy ma ochotę wyjść gdzieś bez dzieci. A jednak jego żona wcale nie miała na to ochoty i nie miała zamiaru rezygnować z kariery. Obecnie dzieckiem zajmują się przede wszystkim babcie.
Jak wynika z najnowszych danych Eurostatu w 2024 roku w Polsce ze sztucznej inteligencji sięgało zaledwie 6 proc. polskich przedsiębiorstw. W grupie małych i średnich przedsiębiorstw odsetek ten był jeszcze niższy.
Oto prawdziwa nauka płynąca z „Na smyczy Kremla”: powierzchnia życia politycznego w Europie i gdzie indziej jest tylko pozornie tym, czym się wydaje i za co ją bierzemy.
I cóż, że z Czech, skoro „Kingdom Come: Deliverance II” cieszy i na dodatek bawi.
Zależność pomiędzy gatunkami zwierząt przypomina relację ludzi, którzy znali się w szkole, ale ich drogi się rozeszły.
„3000 metrów nad ziemią” dzieli widzów. Jedni się bawią, drudzy są rozczarowani.
Sejm uchwalił w piątek wieczorem ustawę wprowadzającą możliwość czasowego (na 60 dni) i terytorialnego ograniczenia przyjmowania wniosków o ochronę międzynarodową.
Oto prawdziwa nauka płynąca z „Na smyczy Kremla”: powierzchnia życia politycznego w Europie i gdzie indziej jest tylko pozornie tym, czym się wydaje i za co ją bierzemy.
I cóż, że z Czech, skoro „Kingdom Come: Deliverance II” cieszy i na dodatek bawi.
Zależność pomiędzy gatunkami zwierząt przypomina relację ludzi, którzy znali się w szkole, ale ich drogi się rozeszły.
„3000 metrów nad ziemią” dzieli widzów. Jedni się bawią, drudzy są rozczarowani.
Warto pamiętać, że powieść „Robot” Adama Wiśniewskiego-Snerga została wybrana na najważniejszą polską książkę fantastyczną.
Stylowy kryminał „The Order” nawiązuje do najlepszych tradycji gatunku. A przy tym dotyka problemu, który w erze polaryzacji może wybuchnąć ze zdwojoną siłą.
Wkrótce rozpocznie się proces Energy Transfer Partners przeciwko Greenpeace. Gigant na amerykańskim rynku energetycznym żąda, by organizacja ekologiczna zapłaciła 300 milionów dolarów odszkodowania za działanie na szkodę kontrowersyjnego projektu rurociągu Dakota Access Pipeline.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas