Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl
Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.
Aktualizacja: 25.10.2024 15:21 Publikacja: 25.10.2024 15:04
Kolekcjonerzy – ludzie wiecznie głodni dziwactw. Na zdjęciu: stoisko z używanymi figurkami amerykańskich żołnierzy podczas międzynarodowej konwencji poświęconej 35-leciu tej kultowej lalki, Waszyngton, lipiec 1999 r.
Foto: EPIX/LIAISON AGENCY/Getty Images
Trup jedzie na bal”. Tak zatytułował swój wiersz któregoś mroźnego dnia stycznia 1843 roku Seba Smith, zainspirowany wydarzeniami opisanymi na łamach „The New York Observer”. Otóż pewna młoda dama, której poeta nadał imię Charlotte, wybierała się otwartymi saniami na bal noworoczny. Miała na sobie szalenie modną, jedwabną, lecz, niestety, przewiewną suknię, której za nic nie chciała okryć pledem mimo próśb zatroskanych rodziców. Jechała wszak z kawalerem, którego chciała olśnić strojem i dekoltem. Mróz był siarczysty, a sanie pędziły po śniegu. Nie zajechali daleko, a lekkomyślne dziewczę już trzęsło się z zimna, pragnąc jednak uniknąć blamażu, utrzymywało, że jest mu całkiem ciepło. Spóźnić się na pierwszy taniec – ależ wstyd! Zajechawszy na miejsce, młodzieniec zeskoczył z sań i wyciągnął dłoń ku dziewczynie. Piękna Charlotte nie odpowiedziała. Była martwa, martwa jak kamień, sztywna i blada. Była trupem, który jechał na bal.
Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.
Darling to jedna z największych rzek Australii. Aborygeni nazywają ją Baaka. Z nią są związane ich wierzenia i zwyczaje, to ona była dla nich kosmicznym prapoczątkiem, życiem. Dzisiaj umiera.
Telewizor nie jest już tylko centrum rozrywki. Staje się centrum zarządzania naszymi urządzeniami smart home. Oczywiście nieodłącznie wiąże się to z wyzwaniami w obszarze cyberbezpieczeństwa. Jak na nie właściwie odpowiadać?
Czy w każdej pochwale ludzi o ciemniejszym zabarwieniu skóry trzeba od razu doszukiwać się podstępnej próby ich rasistowskiego poniżenia?
Na razie wolę mieszkać w Wielkiej Brytanii. Rosjanie nadal ostrzeliwują Ukrainę i nikt nie zagwarantuje bezpieczeństwa moim córkom. Katia bardzo dobrze odnalazła się w brytyjskiej szkole. Niech z tego nieszczęścia, jakie spadło na Ukrainę, będą jakieś korzyści.
Dla nestorów polskiego biznesu filantropia nie była pierwszym obszarem zainteresowania, miała charakter przypadkowy lub reaktywny. Koncentrowano się na zysku i budowie majątku - mówi Maciej Kuziemski, prezes Fundacji PKO Banku Polskiego oraz współzałożyciel Philantropy for Impact.
Istnieje w nas potrzeba rytuału. Zwłaszcza kiedy idzie o sprawy ostateczne. O te momenty, gdy chcemy usłyszeć, że coś po nas zostanie.
Jest ona czymś więcej. Czymś ponad pustką, poza rozpaczą. Jakąś ostateczną odpowiedzią, ale dużo bogatszą i ciekawszą od wzruszenia ramionami i machnięcia ręką na to wszystko, co nas spotkało i czym się staliśmy, kogo z siebie uczyniliśmy.
Darling to jedna z największych rzek Australii. Aborygeni nazywają ją Baaka. Z nią są związane ich wierzenia i zwyczaje, to ona była dla nich kosmicznym prapoczątkiem, życiem. Dzisiaj umiera.
Czy w każdej pochwale ludzi o ciemniejszym zabarwieniu skóry trzeba od razu doszukiwać się podstępnej próby ich rasistowskiego poniżenia?
Na razie wolę mieszkać w Wielkiej Brytanii. Rosjanie nadal ostrzeliwują Ukrainę i nikt nie zagwarantuje bezpieczeństwa moim córkom. Katia bardzo dobrze odnalazła się w brytyjskiej szkole. Niech z tego nieszczęścia, jakie spadło na Ukrainę, będą jakieś korzyści.
Dla nestorów polskiego biznesu filantropia nie była pierwszym obszarem zainteresowania, miała charakter przypadkowy lub reaktywny. Koncentrowano się na zysku i budowie majątku - mówi Maciej Kuziemski, prezes Fundacji PKO Banku Polskiego oraz współzałożyciel Philantropy for Impact.
Istnieje w nas potrzeba rytuału. Zwłaszcza kiedy idzie o sprawy ostateczne. O te momenty, gdy chcemy usłyszeć, że coś po nas zostanie.
Jest ona czymś więcej. Czymś ponad pustką, poza rozpaczą. Jakąś ostateczną odpowiedzią, ale dużo bogatszą i ciekawszą od wzruszenia ramionami i machnięcia ręką na to wszystko, co nas spotkało i czym się staliśmy, kogo z siebie uczyniliśmy.
Zawsze była ekspansywna. Ale w dzisiejszych czasach wyszła z brzegów, przełamała wały przeciwpowodziowe, porywa domy, niszczy wszystko na swojej drodze, zabija ludzi. Czy to normalne? Albo od kiedy stało się normalne?
Francis Ford Coppola sprzedał swoje winnice, by 120 mln dolarów zainwestować w „Megalopolis”. Teraz film wchodzi na ekrany – przyszedł czas na rachunek strat i zysków.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Aleksandr Łukaszenko zapewnia, że nie ma tematu połączenia Białorusi z Rosją.
Darling to jedna z największych rzek Australii. Aborygeni nazywają ją Baaka. Z nią są związane ich wierzenia i zwyczaje, to ona była dla nich kosmicznym prapoczątkiem, życiem. Dzisiaj umiera.
W roku 2040 Hiszpania gościć będzie 115 milionów turystów zagranicznych, stając się tym samym najpopularniejszym kierunkiem podróży i strącając z pierwszego miejsca Francję. Jednak podczas gdy ogólna turystów wzrośnie, popularne kierunki, na przykład Majorka, odnotują spadki - przewiduje firma konsultingowa Braintrust.
Tytuł najlepszego domu rodzinnego w Polsce zdobył kameralny dom letniskowy nad Bałtykiem. Jego projekt nawiązuje do popularnych w PRL-u domków wakacyjnych typu „Brda”.
Małe rzeczy są milutkie, bo kojarzą się z dzieciństwem i wzbudzają w nas naturalną potrzebę opieki. Posiadanie słodkich drobiazgów, dotykanie ich i patrzenie na nie jest po prostu kwestią przyjemności. A kolekcjonerstwo to nienasycenie, wieczna pogoń za rozkoszą
Czy w każdej pochwale ludzi o ciemniejszym zabarwieniu skóry trzeba od razu doszukiwać się podstępnej próby ich rasistowskiego poniżenia?
Dawny koncern Danone alarmuje, że sytuacja na rynku nabiału w Rosji jest dramatyczna. Inna sprawa, że za jego dawną filią stoją teraz ludzie związani z czeczeńskim przywódcą, Ramzanem Kadyrowem.
Na razie wolę mieszkać w Wielkiej Brytanii. Rosjanie nadal ostrzeliwują Ukrainę i nikt nie zagwarantuje bezpieczeństwa moim córkom. Katia bardzo dobrze odnalazła się w brytyjskiej szkole. Niech z tego nieszczęścia, jakie spadło na Ukrainę, będą jakieś korzyści.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas