Kupić wszystko i wszystkich

Osoby wykształcone i zaangażowane w życie publiczne stały się dla rosyjskich władców uciążliwe. Dla tej niewielkiej, lecz chciwej grupy, której siłą napędową był handel ropą i gazem, ludzie byli zbędni, a wykształceni stanowili zagrożenie. Szczególnie po wybuchu wojny w Ukrainie.

Publikacja: 23.08.2024 17:00

Moskwa stała się zamożną, dekadencką i okazjonalnie buntowniczą enklawą, różniącą się od innych regi

Moskwa stała się zamożną, dekadencką i okazjonalnie buntowniczą enklawą, różniącą się od innych regionów kraju. Te spoglądały na stolicę z mieszaniną zazdrości i nieufności, natomiast rząd widział w niej „motor rozwoju kraju”. Choć sformułowanie to było dość niefortunne, bo kraj się nie rozwijał. Na zdjęciu: Moskwa w 2012 roku, bogactwo sąsiadujące z biedą

Foto: EPA/SERGEI CHIRIKOV/PAP

Mniej więcej w połowie XX wieku wszechobecne dzisiaj słowo „elita” zaczęło zastępować staroświecki termin „szlachta”. Siedemdziesiąt lat radzieckiego socjalizmu stworzyło w Rosji społeczeństwo, w którym panowała większa równość niż w społeczeństwach Zachodu, jednak nie było ono prawdziwie egalitarne. W 1953 roku – tym samym, w którym umarł Józef Stalin – w więzieniach przebywało ponad 5 procent dorosłych mieszkańców Związku Radzieckiego – osadzeni stanowią obecnie taki sam odsetek czarnych mężczyzn w Stanach Zjednoczonych. Po drugiej stronie drutu kolczastego tysiące ludzi z uprzywilejowanych grup – administratorów, naukowców i innych – oprócz pensji korzystało z dodatkowych świadczeń. Korzyści tych nie można było jednak ani sprzedać, ani przekazać spadkobiercom. Trudno porównywać dacze radzieckich urzędników z willami rosyjskich oligarchów, a nawet najwyżsi rangą biurokraci nie mieli jachtów ani willi nad Morzem Śródziemnym. Nierówności dochodowe wzrosły po śmierci Stalina, ale w latach siedemdziesiątych XX wieku były nadal niższe niż w większości krajów zachodnich.

Pozostało 93% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Piotr Zaremba: Granice sąsiedzkiej cierpliwości
Plus Minus
Nie dać się zagłodzić
Plus Minus
„The Boys”: Make America Great Again
Plus Minus
Jan Maciejewski: Gospodarowanie klęską
Plus Minus
„Bombaj/Mumbaj. Podszepty miasta”: Indie tropami książki
Plus Minus
Irena Lasota: Moja starcza obsesja?