17 stycznia 1945 roku Sowieci wyparli Niemców z Warszawy, a w ciągu dwóch kolejnych dni z Krakowa i Łodzi. Żołnierze AK w zachodniej części Polski niekiedy atakowali wycofujących się Niemców. Działania te jednak zakresem w niczym nie przypominały „Burzy”. Przedstawiciele Delegatury Rządu i lokalni dowódcy nie występowali wobec wkraczających Sowietów w roli gospodarzy, a żołnierze AK pozostawali w konspiracji. W praktyce więc zrealizowane zostały propozycje „Niedźwiadka” z października 1944 roku.
Czytaj więcej
Polszczyzna ma być jak równo przystrzyżona rabatka czy jak dziki ogród? Czyj język najszybciej się zmienia? Czy naprawdę to młodzi Polacy narzucają starszym sposób porozumiewania się w internecie? Odpowiada sześcioro znakomitych tłumaczy.
19 stycznia „Niedźwiadek” napisał:
„Postępująca szybko ofensywa sowiecka doprowadzić może do zajęcia w krótkim czasie całej Polski przez Armię Czerwoną. Nie jest to jednak zwycięstwo słusznej sprawy, o którą walczymy od roku 1939. W istocie bowiem – mimo stwarzanych pozorów wolności – oznacza to zmianę jednej okupacji na drugą, przeprowadzoną pod przykrywką Tymczasowego Rządu Lubelskiego, bezwolnego narzędzia w rękach rosyjskich. […] Walki z Sowietami nie chcemy prowadzić, ale nigdy nie zgodzimy się na inne życie, jak tylko w całkowicie suwerennym, niepodległym i sprawiedliwie urządzonym społecznie Państwie Polskim. Obecne zwycięstwo sowieckie nie kończy wojny. […]. Żołnierze Armii Krajowej! Daję Wam ostatni rozkaz. Dalszą swą pracę i działalność prowadźcie w duchu odzyskania pełnej niepodległości Państwa i ochrony ludności polskiej przed zagładą. Starajcie się być przewodnikami Narodu i realizatorami niepodległego Państwa Polskiego. W tym działaniu każdy z Was musi być dla siebie dowódcą”.
Skierowany do wszystkich żołnierzy AK rozkaz został wydrukowany w prasie podziemnej i przesłany drogą radiową. Tego samego dnia „Niedźwiadek” podpisał jeszcze jeden dokument, tym razem tajny i adresowany wyłącznie do komendantów obszarów, okręgów i podokręgów AK:
„W zmienionych warunkach nowej okupacji działalność naszą nastawić musimy na odbudowę niepodległości i ochronę ludności przed zagładą. W tym celu i w tym duchu wykorzystać musimy wszystkie możliwości działania legalnego, starając się opanować wszystkie dziedziny życia Tymczasowego Rządu Lubelskiego […]. AK zostaje rozwiązana. Dowódcy nie ujawniają się. Żołnierzy zwolnić z przysięgi, wypłacić dwumiesięczne pobory i zamelinować. […] Zachować małe dobrze zakonspirowane sztaby i całą sieć radio. Utrzymać łączność ze mną i działajcie w porozumieniu z aparatem Delegata Rządu”.