Aktualizacja: 28.01.2025 03:29 Publikacja: 08.03.2024 17:00
Do ujęć w Kanadzie scenograf Nathan Crowley obsadził 202 ha ziemi kukurydzą, która miała zostać zniszczona w apokaliptycznej burzy pyłowej stworzonej za pomocą wielkich wentylatorów wzbijających w powietrze syntetyczny kurz. Na zdjęciu scena z „Interstellara”: Mackenzie Foy jako młoda Murph i Matthew McConaughey – filmowy Cooper
Foto: PHOTO MELINDA SUE GORDON
Przed rozpoczęciem pracy nad scenariuszem do „Interstellar” Nolan odkurzył swoją maszynę do pisania – tę, którą ojciec podarował mu na dwudzieste urodziny – i napisał jednostronicowe streszczenie przedstawiające jego wizję filmu. Robi tak przy wszystkich swoich projektach.
– Piszę stronę lub akapit o tym, czego moim zdaniem film potrzebuje, nakreślam szerszą perspektywę i swoje cele, a potem chowam kartkę do szuflady i od czasu do czasu do niej wracam, na przykład kiedy skończę pierwszą wersję scenariusza albo gdy zacznę preprodukcję. Robię to dla przypomnienia, bo łatwo się zagubić, kiedy starasz się wymyślić rozwój historii. Jak osiągnąć to, co sobie założyłeś? To szczególnie ważne na etapie preprodukcji, bo zatrudniasz ludzi, którzy zaczynają projektować, budować i szukać lokalizacji. Trzeba się do nich dostosować, bo nic nie jest dokładnie tak, jak chcesz. Nigdy. Budżet, lokalizacja, plan filmowy i tego typu rzeczy. Zaczynasz więc podejmować różne decyzje, nie powiem, że to kompromisy, bo niekoniecznie nimi są. Czasem trafiasz na coś świetnego i myślisz, jak to wykorzystać. To nie takie proste, kiedy jesteś w pełni zaangażowany w ten mechanizm. Czasem bardzo trudno jest pamiętać, co w ogólnym sensie próbujesz osiągnąć.
Z lubelskiego spektaklu „Czechowicz. 20 i 2” wyłania się kontrast między poetycznością tekstów a banałem życia tytułowego poety. A także wieczny tragizm polskiego losu.
Poprzez innowacje, elastyczność i zrozumienie potrzeb lokalnych rynków możemy nie tylko sprostać oczekiwaniom konsumentów, ale także inspirować innych do podejmowania działań na rzecz zrównoważonego rozwoju i efektywności biznesowej
Daniel Odija daje się poznać jako poeta. W błahostkach dostrzegający to, co istotne.
Skąd fenomen uzdrawiaczy w USA? Odpowiedzi szuka Matthew Hongoltz-Hetling.
Niejednoznaczność etyczna jest najciekawsza!
Fabrycznie nowe Suzuki Vitara i S-Cross są dostępne taniej nawet o 18 tysięcy złotych. Promocja trwa do końca stycznia.
Uwielbiana produkcja na podstawie gry „League of Legends” powraca. Drugi sezon „Arcane” to jeszcze więcej tego samego co poprzednio. Ale czy twórcy podołali oczekiwaniom fanów i dostarczyli serialowe arcydzieło?
Rozpoczęły się ferie zimowe, a wraz z nimi krajowe i zagraniczne wyjazdy na narty. Przed urlopem warto zadbać o właściwe zabezpieczenie na wypadek niespodziewanych zdarzeń.
HBO zaprezentowało oficjalny zwiastun i plakat nagrodzonego Emmy serialu „Biały Lotos". Trzeci sezon będzie się składał z 8 odcinków. Twórcą serii jest Mike White. Premiera w HBO i serwisie Max już 17 lutego.
Po raz drugi młodzi polscy filmowcy wezmą udział w konkursie Blaue Blume dla twórców najbardziej romantycznych filmów krótkometrażowych
„Fremont” to ciekawy film o samotności emigrantki, „Flow” – przepiękna, łotewska (!) animacja, a „Piep*zyć Mickiewicza 2” w lekki sposób dotyka poważnych problemów dorastania.
Niejednoznaczność etyczna jest najciekawsza!
„Robotnicy 1971: nic o nas bez nas” Krzysztofa Kieślowskiego i Tomasza Zygadły mieli uświetnić zjazd PZPR, lecz krytyczny obraz początku epoki Gierka, jaki się z filmu wyłaniał, okazał się dla partii nie do przyjęcia. Po przemontowaniu i zmianie tytułu obraz odpowiadał propagandystom, ale już nie twórcom. W warszawskiej wytwórni filmowej odnalazłem tę cenzorską wersję.
Kiedy przyszła informacja o jego śmierci, wyjrzałem przez okno. Było pochmurno, szaro, zarysy domów i latarni ledwo wyłaniały się z mgły. On taką aurę uwielbiał – mówi mi Marek Żydowicz, szef festiwalu Camerimage, który przez 25 lat przyjaźnił się z Davidem Lynchem.
„Przykro mi, Clincie Eastwoodzie, to David Lynch był największym amerykańskim konserwatywnym filmowcem” – napisał w „The Washington Post” Tim Carmody. Twórca „Miasteczka Twin Peaks” i piewca medytacji transcendentalnej konserwatystą? Nie zgadzam się z tak odważną tezą, ale znajduję w kinie zmarłego reżysera myśli mocno odbiegające od lewicowej agendy Hollywood.
„Emilia Pérez” Jacques’a Audiarda ma 13 nominacji do Oscara, „Brutalista” Brady’ego Corbeta oraz musical „Wicked” Jona M. Chu zdobyły po 10 nominacji.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas