Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 29.04.2025 05:30 Publikacja: 01.07.2022 10:00
Przyszłość należy do przeciwników aborcji? Nie jest to wcale przesądzone. Demonstracja zwolenników ruchu pro-life przed siedzibą Sądu Najwyższego USA w Waszyngtonie, 24 czerwca 2022 r.
Foto: Stefani Reynolds/AFP
Decyzja w sprawie Dobbs vs. Jackson Women’s Health, która obaliła kluczowy dla prawodawstwa aborcyjnego w Stanach Zjednoczonych wyrok SN w sprawie Roe vs. Wade, obowiązujący niemal 50 lat, jest wielkim zwycięstwem ruchów pro-life. – Życie zwyciężyło – oznajmił Jim Daly, szef organizacji Focus on the Family. Jeff Hunt, dyrektor Centennial Institute na Chrześcijańskim Uniwersytecie Colorado, uznał sformułowanie „konstytucja nie przyznaje prawa do aborcji” za „jedne z najsłodszych słów wypowiedzianych w historii Ameryki”. Entuzjastycznie na wyrok zareagowali także hierarchowie katoliccy, zarówno liberalni, jak i konserwatywni. „To historyczny dzień w życiu naszego kraju” – napisał przewodniczący Konferencji Biskupów Stanów Zjednoczonych abp José Gomez z Los Angeles. – Ten moment powinien być punktem zwrotnym w dialogu o miejscu, jakie nienarodzone dziecko zajmuje w naszym narodzie, o naszej odpowiedzialności za słuchanie kobiet i wspieranie ich w czasie ciąży i po urodzeniu ich dzieci – podkreślał, o wiele bardziej progresywny arcybiskup Chicago kard. Blaise Cupich.
„Cannes. Religia kina” Tadeusza Sobolewskiego to książka o festiwalu, filmach, artystach, świecie.
„5 grudniów” to powieść wybitna. James Kestrel po prostu zna się na tym, o czym pisze; Hawaje z okresu II wojny,...
„BrainBox Pocket: Kosmos” pomoże poznać zagadki wszechświata i wyćwiczyć pamięć wzrokową.
Naukowcy zastanawiają się, jak rozwijać AI, by zminimalizować szkody moralne.
W obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich w Polsce zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest, aby platformy społecznościowe nie zakłócały procesów demokratycznych.
„The Electric State” to najsłabsze dzieło w karierze braci Russo i prawdopodobnie najdroższy film w historii Net...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas