Aktualizacja: 18.02.2022 11:04 Publikacja: 18.02.2022 10:00
Zmienimy przyzwyczajenia? Zrealizujemy ideę zero waste, wesprzemy – tam gdzie trzeba – produkcję dóbr, myśląc równocześnie o ich utylizacji? Wybudujemy inteligentne miasta?
Foto: shutterstock
Czy aby na pewno zdajemy sobie sprawę, że większość powszechnych przekonań o tym, że współczesny model świata musi doprowadzić do dramatycznego końca, nagłej śmierci planety, katastrofy ekologicznej, demograficznej, kosmicznej, nuklearnej i wszystkich innych, to odległe echo poglądów Thomasa Roberta Malthusa (1766–1834)? Anglikański pastor, demograf i ekonomista już pod koniec XVIII wieku wieścił, że postępujące przeludnienie musi nieuchronnie doprowadzić ludzkość do katastrofy. Chodziło mu w pierwszej kolejności o żywność. Oto bowiem, zdaniem Malthusa, ludzka populacja przyrasta tak szybko, że przy stałym zasobie ziemi ornej konieczność wyżywienia coraz liczniejszej liczby ludzi musi nieuchronnie doprowadzić do degradacji gruntów i coraz słabszej5 efektywności rolnictwa. Efektem będą nędza i głód w Wielkiej Brytanii (tam Malthus prowadził badania) oraz wszędzie dookoła, a jedyną nadzieją na przetrwanie cywilizacji i barierą przed powrotem do stanu barbarii jest kontrola płodności.
Sława Davida Hockneya działa z magnetyczną siłą. Od pierwszego więc dnia jego wystawa w Paryżu ściąga tłumy, a j...
Rzadko zdarza się spektakl, który przeżywa się w takich emocjach jak „Dziady” Mai Kleczewskiej z teatru w Iwano-...
Wokół modelu opieki nad dziećmi w Szwecji i Norwegii narosło wiele mitów. Wyjaśnia je w swoich reportażach Macie...
„PGA Tour 2K25” przypomina, że golf to nie tylko rodzaj kołnierza czy samochód.
Kluczem do rozwoju emocjonalnego dziecka jest doświadczenie, a nie informacja – wyjaśnia Jonathan Haidt.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas