„Miasto w chmurach": Nie chodzi o wieżowce

Różne mieli wizje architekci futuryści.

Publikacja: 06.01.2022 13:23

„Miasto w chmurach": Nie chodzi o wieżowce

Foto: materiały prasowe

Niektórzy wierzyli w szklane domy rodem z Żeromskiego, inni widzieli przyszłość pod ziemią – w kopalniach przerobionych na bloki. Byli nawet tacy, którzy sądzili, że zamieszkamy na sztucznych satelitach krążących w kosmosie. Najbliżej prawdy byli ci, którzy twierdzili, że po prostu zaczniemy budować w górę. Że przedwojenny warszawski drapacz chmur – Prudential – wiek późnej na nikim już nie będzie robił wrażenia.

Gra planszowa „Miasto w chmurach" lansuje taką właśnie wizję, przy czym nie o wieżowce w niej chodzi. Punktów zwycięstwa dostarczają przejścia pomiędzy budynkami, czyli specjalne szklane korytarze łączące gmachy tej samej wysokości. Istnieje kilka zasad dotyczących ich układania. Wiadomo – korytarze nie mogą się krzyżować, nie mogą prowadzić na ukos, nie mogą też wychodzić z jednego gmachu w liczbie większej niż dwie sztuki. Trzeba się więc mocno nakombinować, żeby umiejętnie je ułożyć.

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Plus Minus
AI nie zastąpi nauczycieli
Plus Minus
„Złotko”: Ludzie, których chciałabym zabić: wszyscy
Plus Minus
„Mistykę trzeba robić”: Nie dzieliła ich przepaść wieku
Plus Minus
„Civilization VII”: Podbijanie sąsiadów po raz siódmy
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Plus Minus
„Z przyczyn naturalnych”: Przedłużyć życie
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń