Robert Mazurek: Bali dla każdego

Dawno temu oglądałem szwedzki kryminał. Szwedzki – to ma znaczenie – na podstawie powieści szwedzkiego autora, dziejący się w Szwecji i w ogóle 100 proc. Szwecji w Szwecji. Opowiadał o młodej dziewczynie, ale fabuła jest tu trzeciorzędna, dość powiedzieć, że była wciągająca, a przesłanie jednoznaczne – oto źródłem wszelkiej opresji w świecie jest rodzina.

Publikacja: 24.12.2021 06:00

Robert Mazurek: Bali dla każdego

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Kazirodztwo, gwałty, mordy, przemoc to ulubione rozrywki członków portretowanych rodzin. Dodano też – mówiłem, że to bardzo szwedzkie – element antykapitalistyczny, bowiem najgorsze okazują się rodziny burżuazyjne, ci straszni bogacze. Nie jest to, przyznajmy, myśl szczególnie nowa czy oryginalna, bo rodzina jako ucieleśnienie zła to ulubiony temat wielu współczesnych pisarzy i reżyserów, z których większość, o dziwo, rodziny zakłada. Jednak w owym kryminale było coś szczególnego, gdyż autorzy tak bardzo starali się podkreślić, że rodzina ciebie, drogi widzu, niszczy, iż popadali w groteskę. Nie ma jednak w świecie niczego tak śmiesznego i głupiego, by nie znalazło naśladowców, którzy będą te mądrości powtarzali całkiem serio.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

119 zł za rok czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Plus Minus
„Czechowicz. 20 i 2”: Syn praczki i syfilityka
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Plus Minus
„ale”: Wschodnia aura
Plus Minus
„Inwazja uzdrawiaczy ciał”: W poszukiwaniu zdrowia
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Plus Minus
„Arcane”: Animowana apokalipsa
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku