Bogusław Chrabota: Wszystkie oblicza wojny

Do kosza chyba trzeba wyrzucić tradycyjne definicje wojny, bo dziś wojną może być wszystko. Nawet pojedynek na hamburgery między McDonald's i Burger Kingiem uznaje się za wojnę handlową. A awanturę w sypialni – za małżeńską. Wojną kulturową jest zastąpienie przez Pekin tradycyjnych znaków chińskich uproszczonymi, a hybrydową – podrzucanie przez Łukaszenkę na granicę uchodźców. Wojną o oglądalność jest równoległa emisja na konkurencyjnych antenach przebojów filmowych. Wojną o pieniądz – konfrontacja na rynkach finansowych... i tak dalej, i dalej.

Publikacja: 26.11.2021 16:00

Bogusław Chrabota

Bogusław Chrabota

Foto: Fotorzepa, Maciej Zieniewicz

Ktoś powie: tylko metafora, nic więcej. Zabieg lingwistyczny mający na celu podkreślenie szczególnej wagi konfliktu. Pokazanie, że to niemal zwarcie na śmierć i życie jak w realnych okopach. Nie mam nic przeciw metaforom, byle nie były nadużywane. W wypadku tej (choć niejedynej) bezsprzecznie chodzi o to, by w sytuacji niepoważnego, banalnego albo całkiem naturalnego konfliktu przypiąć atrybuty emocjonalne związane z tym, czym jest wojna prawdziwa. To nienawiść, strach, zwyrodnienie, barbarzyństwo, śmierć w końcu – przecież wszystko to niosą ze sobą prawdziwe konflikty zbrojne. Innymi słowy, to nie metafora, tylko permanentne nadużywanie słowa; operowanie przesadą, świadome, celowe i często cyniczne.

Pozostało 85% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: AI Act. Jak przygotować się na zmiany?
Plus Minus
„Jak będziemy żyli na Czerwonej Planecie. Nowy świat na Marsie”: Mars równa się wolność
Plus Minus
„Abalone Go”: Kulki w wersji sumo
Plus Minus
„Krople”: Fabuła ograniczona do minimum
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Viva Tu”: Pogoda w czterech językach