Nino Haratischwili: Nie wierzę, by dzieło sztuki mogło zmienić świat

Pamiętam lata 90. w Gruzji. Mili, normalni ludzie, zwykli sąsiedzi nagle stawali się potworami – zaczynali się okradać, a nawet zabijać. Kiedy więc sprzyjają temu warunki, ludzie robią rzeczy, których nie sposób sobie wyobrazić - mówi Nino Haratischwili, pisarka.

Publikacja: 10.05.2019 17:00

Nino Haratischwili: Nie wierzę, by dzieło sztuki mogło zmienić świat

Foto: Danny Merz (Sollsuchstelle)

Plus Minus: Dlaczego postanowiła pani napisać powieść, której tłem jest wojna w Czeczenii? Dlaczego nie Gruzja? Miała pani poczucie, że historia zgwałconej i zamordowanej przez czterech rosyjskich żołnierzy Czeczenki Elsy Kungajewej domaga się ponownego opowiedzenia?

"Kotka i Generał" opiera się w pewnej mierze na prawdziwych wydarzeniach, więc miałam poczucie, że nie powinnam przenosić tej historii gdzie indziej. Oczywiście to uniwersalna opowieść, mogłaby się wydarzyć wszędzie, gdzie toczy się wojna, na Ukrainie czy w Syrii, ale chciałam w ten sposób oddać hołd ofiarom.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Plus Minus
AI nie zastąpi nauczycieli
Plus Minus
„Złotko”: Ludzie, których chciałabym zabić: wszyscy
Plus Minus
„Mistykę trzeba robić”: Nie dzieliła ich przepaść wieku
Plus Minus
„Civilization VII”: Podbijanie sąsiadów po raz siódmy
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Plus Minus
„Z przyczyn naturalnych”: Przedłużyć życie