Plus Minus: Na początku lat 90. siła nabywcza dochodu narodowego przypadającego na jednego Polaka wynosiła zaledwie 30 proc. siły nabywczej dochodu przeciętnego Niemca. Dziś, 30 lat później, to już ponad 60 proc. Czy nasze dzieci, obecnie kilkuletnie, w dorosłym wieku będą równie bogate jak Niemcy?
Maciej Bukowski: Mają na to szanse. Do 2050 r. może nastąpić pełna konwergencja siły nabywczej dochodów w Polsce z europejską średnią. Poziom dochodów będzie jednak wciąż o kilkanaście procent niższy niż w Niemczech. Poza tym polska waluta będzie nadal relatywnie słaba – w ujęciu nominalnym, jeśli będziemy wciąż posługiwali się złotym, albo realnym, jeśli przyjmiemy euro. Czyli siła nabywcza dochodów przeciętnej rodziny w Polsce będzie taka sama, jak zachodnich Europejczyków, ale tylko na naszym rynku. Zagranicą będzie niższa, a ta sama usługa tam kupiona będzie dla nas droższa niż w kraju. Ta różnica powinna zniknąć dopiero w latach 2060-70. Wtedy nawet nominalny dochód statystycznego Polaka powinien być na poziomie unijnej średniej.