Płatna niewola

Katar chce zostać sportową stolicą świata. Oczy wszystkich zwrócą się na Dauhę za siedem lat, gdy rozpoczną się piłkarskie mistrzostwa świata. Na razie jednak niewolnicy XXI wieku budują areny dla współczesnych gladiatorów.

Aktualizacja: 08.02.2015 09:44 Publikacja: 08.02.2015 00:01

Płatna niewola

Foto: AFP

Korespondencja z Dauhy

Za kilkanaście minut słońce w całości wyjdzie znad Zatoki Perskiej. Jest szósta rano, a Dauha już stoi w korku. Ulicami suną pokryte pustynnym kurzem, zdezelowane autobusy. W środku próbują drzemać robotnicy w jednakowych niebieskich kombinezonach. Szczęście mają ci, dla których wystarczyło miejsc siedzących. Reszta próbuje spać na stojąco. Między autobusami równie wolno jadą furgonetki, vany, a także żółte amerykańskie autobusy szkolne, niektóre wciąż z napisem „school bus". W środku są Nepalczycy i Hindusi. Kilku robotników przeciska się między samochodami na rowerach. W drugą stronę ciągną takie same zakurzone autobusy: odwożą  robotników na przedmieścia, by odpoczęli po nocnej zmianie. Ci, którzy wywalczyli miejsca siedzące, śpią z głowami opartymi o szyby.

Gdy słońce będzie już wysoko, na ulice wyjadą mercedesy, porsche i maserati, a do sklepów Versace nieśpiesznym krokiem będą szły kobiety ubrane w czarne hidżaby zakrywające twarze, kostki i nadgarstki, spod których wystają tylko pomalowane henną dłonie z oszałamiającym manikiurem i szpilki z czerwonymi podeszwami od Louboutina.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem