Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 08.03.2015 13:29 Publikacja: 08.03.2015 00:01
Foto: Plus Minus
Prawo do własności prywatnej usiłowano ludziom odebrać wielokrotnie. Historia jest bogata w rozmaite nacjonalizacje i późniejsze reprywatyzacje, a ideologia własności rzekomo wspólnej została nieraz wykorzystana w walce o rząd dusz. Wydawać by się mogło, że własność prywatna jest podstawową potrzebą każdego człowieka, istotą naszej odrębności i dość naturalnym sposobem na zaspokojenie potrzeby bezpieczeństwa.
Nie da się jednak ukryć, że w dobie komputerów i internetu nasze majątki są coraz mniej fizyczne, a coraz częściej zbudowane z elektronicznych sekwencji zer i jedynek. Dokumenty trzymamy na dyskach albo w „chmurze", książki czytamy w wersji niepapierowej, muzykę w postaci plików pobieramy z internetu, a filmy oglądamy w streamingu. Pracujemy zdalnie, a narzędzia, bez których nie moglibyśmy wykonywać naszych obowiązków, są w większości elektroniczne (programy, aplikacje, systemy informatyczne, słowniki, komunikatory). Bogactwo gromadzimy na wirtualnych kontach bankowych, w postaci wirtualnych zapisków o posiadanych pieniądzach, opcjach, akcjach i innych ważnych dobrach.
Ale to nie wszystko. Coraz więcej osób zatem pozbywa się tego, co na własność, na rzecz tego, co wypożyczone. Są tacy, którzy wolą mieć dostęp do internetowego serwisu muzycznego, w którym można skorzystać z dowolnej liczby utworów, zamiast nabywać konkretne piosenki i trzymać je po wiek wieków na komputerze. To samo z filmami i serialami – ludzie płacą za ich jednorazowe obejrzenie w sieci i nie marnują przestrzeni na półce w coraz mniejszych mieszkaniach, które zresztą coraz częściej wynajmują, gdyż wydaje im się, że kredyt hipoteczny ograniczy ich możliwości i mobilność.
A zatem – wybieramy wolność od przedmiotów. Pokolenie konsumentów i materialistów decyduje się na dobrowolne pozbycie się dóbr materialnych? Czyżbyśmy mieli do czynienia z odrodzeniem chrześcijańskiej idei ubóstwa? A może jest to renesans filozofii cyników, którzy uznawali, że jedynym sensem życia jest dążenie do cnoty, a wszystko, co poza nią, jest niepotrzebne, w szczególności zaś majątek, choć także struktury społeczne i państwowe?
„Cannes. Religia kina” Tadeusza Sobolewskiego to książka o festiwalu, filmach, artystach, świecie.
„5 grudniów” to powieść wybitna. James Kestrel po prostu zna się na tym, o czym pisze; Hawaje z okresu II wojny,...
„BrainBox Pocket: Kosmos” pomoże poznać zagadki wszechświata i wyćwiczyć pamięć wzrokową.
Naukowcy zastanawiają się, jak rozwijać AI, by zminimalizować szkody moralne.
„The Electric State” to najsłabsze dzieło w karierze braci Russo i prawdopodobnie najdroższy film w historii Net...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas