Koniec demokracji liberalnej. I co dalej?

Wielu lekarzy szczegółowo diagnozuje pacjenta. Zgadzają się, że doświadcza on konkretnych objawów, ale nikt nie chce powiedzieć, jaka jest jego przyszłość. Jedni chcieliby poddać demokrację liberalną leczeniu. Drudzy ufają, że jej stan się poprawi samoistnie. Jeszcze inni twierdzą, że kryzys jest najlepszą rzeczą, jaka mogła się jej przytrafić.

Publikacja: 04.10.2019 10:00

Koniec demokracji liberalnej. I co dalej?

Foto: Rzeczpospolita, Mirosław Owczarek;

Ktokolwiek miał w ostatnich latach okazję uczestniczyć w dużych, krajowych lub międzynarodowych debatach na temat stanu polityki europejskiej i globalnej, nieraz usłyszał o kryzysie lub nawet końcu liberalnej demokracji. Paradoksalnie, w świecie pełnym podziałów, a nierzadko wręcz przerysowanych tożsamości i konfliktów plemiennych, trudno znaleźć inne powszechnie opisywane zjawisko społeczne i cywilizacyjne, co do którego zgadza się tak wielu obserwatorów. Koniec albo śmiertelny kryzys demokracji liberalnej jako bezsporny fakt przyjmują przedstawiciele różnych obozów politycznych i tradycji filozoficznych. Fenomenowi temu nadają co prawda zróżnicowane wektory emocjonalne, nie kwestionują jednakże samej obiektywności jego istnienia.

Pozostało 96% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: AI Act. Jak przygotować się na zmiany?
Plus Minus
„Jak będziemy żyli na Czerwonej Planecie. Nowy świat na Marsie”: Mars równa się wolność
Plus Minus
„Abalone Go”: Kulki w wersji sumo
Plus Minus
„Krople”: Fabuła ograniczona do minimum
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Viva Tu”: Pogoda w czterech językach