Uzasadniając decyzję o rozwiązaniu umowy o pracę z nauczycielką, szkoła powołała się na dane osobowe uzyskane z rejestrów publicznych, takich jak Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej, Krajowy Rejestr Sądowy czy oświadczenia majątkowe radnych. Dokumentowały one stan majątkowy nauczycielki i dochody z prowadzonej z mężem działalności gospodarczej i rolniczej. Szkoła wyjaśniła, że wykorzystała je wyłącznie na potrzeby rozwiązania umowy o pracę, aby zgodnie z przepisami uzasadnić wypowiedzenie umowy związane ze zmianami organizacyjnymi.
W wyniku skargi nauczycielki na nieprawidłowości w pozyskaniu i przetwarzaniu danych dotyczących jej i jej męża bez podstawy prawnej prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych nakazał szkole ich usunięcie. Stwierdził, że zamieszczenie w treści wypowiedzenia danych osobowych pozyskanych z ogólnodostępnych rejestrów publicznych nie ma podstaw w przepisach RODO.
Czytaj więcej
Dyrektorzy szkół zastanawiają się, jak chronić uczniów w czasie zdalnych zajęć. Urząd Ochrony Dan...
Szkoła zaskarżyła decyzję w części nakazującej usunięcie danych nauczycielki dotyczących majątku i dochodów z działalności gospodarczej i rolniczej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Zarzuciła, iż wadliwie przyjęto, że zamieszczenie w wypowiedzeniu danych z ogólnodostępnych rejestrów publicznych nie znajduje podstaw w RODO i narusza art. 6 ust. 1 lit. f RODO, określający, kiedy przetwarzanie danych osobowych jest zgodne z prawem. Prezes UODO nie wziął też pod uwagę, że sytuacja majątkowa nauczyciela to jedno z kryteriów, które pracodawca musi wziąć pod uwagę, decydując o redukcji zatrudnienia. Te zasady trzeba przedstawić zwalnianemu w wypowiedzeniu. Przetwarzanie publicznie dostępnych danych osoby prowadzącej działalność gospodarczą czy pełniącej funkcje w podmiotach wpisanych do KRS znajduje zatem oparcie w RODO.
WSA uchylił decyzję prezesa UODO w części dotyczącej przetwarzania danych.
