Postanowienie o ukaraniu doręcza się niezdyscyplinowanemu świadkowi z urzędu. Termin do wniesienia przez niego zażalenia biegnie od dnia doręczenia postanowienia o ukaraniu – tak zdecydował Sąd Najwyższy (sygnatura akt I KZP 10/11).
Sprawa trafiła do SN na skutek pytania prawnego sądu, który nie wiedział, jak zareagować na zażalenie, które do niego dotarło.
Historia zaczęła się w maju tego roku. Sąd Rejonowy w Z. prowadzący wieloosobowy proces karny nałożył na pięciu świadków kary pieniężne po 2,7 tys. zł za nieusprawiedliwione niestawiennictwo na rozprawie. Wezwani prawidłowo świadkowie nie przyszli do sądu, nie wysłali też pod jego adresem zwolnień lekarskich.
Przewodniczący składu orzekającego zarządził zawiadomienie ukaranych świadków o sankcjach oraz terminie i sposobie wniesienia zażalenia na postanowienie o ukaraniu.
Jeden z ukaranych w siódmym dniu po otrzymaniu tej informacji nadał na poczcie pismo, w którym się odwoływał, zatytułowane "zażalenie". Tak też potraktował je sąd rejonowy i przekazał do wyższej instancji. To właśnie sąd okręgowy, do którego ono trafiło, zastanawiał się, czy termin do wniesienia zażalenia dla ukaranego świadka biegnie od dnia ukarania czy też od doręczenia odpisu o ukaraniu.