Bartosz Sierakowski: Restrukturyzacja do kolejnej zmiany

Widoczny jest trend wspierania procesów ratowania przedsiębiorców, a więc polityka drugiej szansy, zamiast ich eliminowania z rynku.

Publikacja: 28.12.2022 09:36

Bartosz Sierakowski: Restrukturyzacja do kolejnej zmiany

Foto: Adobe Stock

Od lipca trwają prace nad rządowy projektem ustawy implementującej rozwiązania zawarte w dyrektywie unijnej o tzw. restrukturyzacji zapobiegawczej (dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1023 z 20 czerwca 2019 r. w sprawie ram restrukturyzacji zapobiegawczej, umorzenia długów i zakazów prowadzenia działalności oraz w sprawie środków zwiększających skuteczność postępowań dotyczących restrukturyzacji, niewypłacalności i umorzenia długów, a także zmieniającej dyrektywę (UE) 2017/1132).

Prawodawca unijny stoi na stanowisku, że postępowania restrukturyzacyjne przede wszystkim powinny umożliwić przedsiębiorcom znajdującym się w trudnej sytuacji ekonomicznej kontynuowanie prowadzonej działalności oraz przeciwdziałać likwidacji miejsc pracy. Widoczny więc jest trend wspierania procesów ratowania przedsiębiorców, a więc polityka drugiej szansy, zamiast ich eliminowanie z rynku. Likwidacja, w tym upadłość oraz prowadzące do upadłości postępowania egzekucyjne, jest ostatecznością, wdrażaną wszędzie tam, gdzie nie ma już szans na ratunek.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Opinie Prawne
Mariusz Ulman: Co zrobić z neosędziami, czyli jednak muchomorki, słoneczka i żabki
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Sezon partnerstwa fiskusa z podatnikiem to sezon wyborczy
Opinie Prawne
Pietryga: Tusk nie zatrzyma globalizacji, ale Chińczyków i Turków zatrzymać może
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sztab Rafała Trzaskowskiego wszedł na minę
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Tę opinię rzecznika TSUE Adam Bodnar musi uważnie przeczytać