Mirosław Żukowski: Zakochani w sobie z wzajemnością. Trwa wojna na trupie sportu

Wszystko wskazuje na to, że medalowa klęska podczas igrzysk w Paryżu, zamiast być okazją do krytycznej refleksji, stała się pretekstem do wojny, której ofiarą będzie polski sport. Bo charaktery Sławomira Nitrasa i Radosława Piesiewicza porozumieniu nie sprzyjają.

Publikacja: 22.08.2024 04:30

Minister sportu i turystyki Sławomir Nitras

Minister sportu i turystyki Sławomir Nitras

Foto: PAP/Piotr Nowak

Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl) Radosław Piesiewicz i minister sportu Sławomir Nitras strzelają do siebie ogniem ciągłym i widać wyraźnie, że żaden z nich nie zamierza brać jeńców. Oczywiście Piesiewicza należy rozliczyć z każdej złotówki wydanej na organizację wyjazdu do Paryża, sprawdzić, za kogo zapłacił i czy było to uzasadnione, ale czynienie go twarzą olimpijskiego niepowodzenia jest merytorycznie nieuzasadnione.

Nie jest on twarzą klęski, tak jak nie byłby twarzą sukcesu, gdyby się on zdarzył – choć bez wątpienia na to liczył i wiele zrobił, aż do granic śmieszności, by się do tego przygotować.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Paryż 2024
Igrzyska w Paryżu były listem miłosnym. Teraz dostaniemy hollywoodzki blockbuster
Opinie polityczno - społeczne
Stefan Szczepłek: Kultura prostactwa i obciachu w polskim sporcie
Opinie polityczno - społeczne
Kamil Kołsut: Julia Szeremeta zjednoczyła Polaków, a teraz Polskę dzieli
Opinie polityczno - społeczne
Joanna Ćwiek-Świdecka: Różowe słonie w pokoju nauczycielskim
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Ukraina miała za krótką spódniczkę