Przemysław Urbańczyk: Czy pakt migracyjny zamieni Unię w „oblężoną twierdzę Europa”?

Jeżeli nie pojawi się jakiś skuteczny mechanizm powstrzymujący od zewnątrz nacisk imigracyjny, to wcześniej czy później zaowocuje to utworzeniem jakiejś strzeżonej przez monstrualnie rozbudowany Frontex „oblężonej twierdzy Europa”, desperacko próbującej zastrzec dla siebie dobrobyt, którego dla wszystkich chętnych na pewno nie wystarczy.

Publikacja: 20.05.2024 16:53

Przemysław Urbańczyk: Czy pakt migracyjny zamieni Unię w „oblężoną twierdzę Europa”?

Foto: AFP

Zakończenie 14 maja decyzją Rady Unii Europejskiej prac legislacyjnych nad tzw. paktem migracyjnym ponownie rozgrzało emocje polityczne. Trwające niemal osiem lat dyskusje koncentrowały się na aspektach moralno-etycznych, dla których szukano rozwiązań praktyczno-finansowych, włącznie z budzącym największe kontrowersje mechanizmem solidarnościowym, który przewiduje kwotowe relokacje imigrantów albo pokrywanie kosztów ich utrzymania. Chociaż moralnie słuszny i organizacyjnie przemyślany, pakt może być skuteczny tylko w perspektywie krótkookresowej. Jest to bowiem, skądinąd szlachetna, próba doraźnego rozwiązania problemu, który na dłuższą metę jest nierozwiązywalny. Ta pesymistyczna konstatacja nie przebija się do dyskursu publicznego, skupionego teraz na negatywnej roli Polski, Słowacji i Węgier.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Opinie polityczno - społeczne
Ambasador Palestyny w Polsce: Moment przełomowy w kształtowaniu globalnego systemu
Opinie polityczno - społeczne
Michał Płociński: Pakt migracyjny będzie ciążyć Rafałowi Trzaskowskiemu
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Niemcy nie rozliczyli się z historią. W Berlinie musi stanąć pomnik polskich ofiar
Analiza
Michał Kolanko: Donald Tusk rzuca rękawicę Konfederacji. Ale walczy nie tylko o głosy biznesu
felietony
Przykra prawda o polityce międzynarodowej