15 grudnia 2021 r. policja zatrzymała troje wolontariuszy Klubu Inteligencji Katolickiej z punktu interwencji kryzysowej na Podlasiu, a w nocy z 15 na 16 grudnia kilkunastu uzbrojonych w broń automatyczną funkcjonariuszy dokonało przeszukania w siedzibie punktu. Zatrzymano wszystkich obecnych tam aktywistów i przesłuchiwano ich do 5.00 rano. Jak informował warszawski KIK, skonfiskowano komputery i telefony, także prywatne, inny sprzęt elektroniczny i całą dokumentację. Przeszukanie trwało całą noc do wczesnych godzin porannych.
6 września po półrocznym śledztwie prokuratura uwolniła od zarzutu handlu ludźmi pomagających uchodźcom wolontariuszy. Śledztwo wszczęto po zawiadomieniu policji z art. 264 par. 3 kodeksu karnego: „kto organizuje innym osobom przekraczanie wbrew przepisom granicy Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”. 30 czerwca postępowanie umorzono, a obecnie decyzja ta stała się prawomocna. Okazało się, że po analizie wszystkich nośników elektronicznych – w telefonach i komputerach – nie dało się wolontariuszom warszawskiego KIK postawić zarzutu handlu ludźmi.