Aktualizacja: 26.01.2017 17:43 Publikacja: 25.01.2017 19:08
Foto: AFP
Rzeczpospolita: Donald Trump twierdzi, że NATO jest „przestarzałe". Skoro tak, to jak ma wyglądać nowa architektura bezpieczeństwa w Europie?
Jestem bardzo zbudowany składem ekipy, jaką skompletował prezydent Trump. Pracowałem z generałem, dziś sekretarzem obrony, Jamesem Mattisem. To wybitny człowiek, rozumie NATO, był zwierzchnikiem sojuszu ds. transformacji wojsk. Znam też innych doradców, w tym generała Johna Kelly'ego, sekretarza ds. wewnętrznych. Poglądy tej ekipy na temat NATO idą w bardzo dobrym kierunku. Generał Mattis powiedział mi, że jedną z pierwszych rzeczy, które zrobił, było poinformowanie sekretarza generalnego NATO, jak ważny dla Amerykanów jest sojusz atlantycki. To samo powiedział już po wyborach sam prezydent: nasze sojusze i nasi sojusznicy są ważni. Wszystko jest więc w porządku.
Prezydent USA, zapowiadając przejęcie Strefy Gazy i wysiedlenie Palestyńczyków, spowodował zaostrzenie stanowiska Saudyjczyków, kluczowych dla budowy nowego Bliskiego Wschodu.
Dlatego nie warto liczyć na to, że „na pewno nic się nie stanie” albo „jakoś tam będzie”
Donald Tusk zapowiada gruntowną rekonstrukcję rządu, ale kluczowe wyzwania pozostają. Problemem nie jest liczba ministrów, lecz brak silnego centrum decyzyjnego i gospodarczej wizji. Czy premier będzie potrafił rozwiązać te problemy?
Można mówić tylko o sztucznej głupocie, a w najnowszych osiągnięciach o sztucznym sprycie. Bo co jest kluczem do inteligencji: świadomość, ciekawość, dusza?
Zamiast uratować suwerenność Ukrainy i budować z Europą wspólny front przeciw Chinom i Rosji, czyli autorytaryzmowi, prezydent Donald Trump uderza w Unię Europejską, czyli najbliższego sojusznika USA.
Kiedy pod koniec zeszłego tygodnia medialne bańki w Polsce fascynowały się rozdeptanym naleśnikiem oraz policją uganiającą się po mieście za byłym ministrem, w Niemczech rozegrały się sceny prawdziwego i fascynującego politycznego dramatu.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wiceszef MSZ Rosji deklaruje gotowość do rozmów z USA, ale podkreśla, że to Stany Zjednoczone muszą wykonać pierwszy krok.
Dostępne mechanizmy rozstrzygania sporów na poziomie międzypaństwowym nie dają skutecznych narzędzi do dochodzenia swoich praw. Zainteresowanym pozostaje samopomoc w formie ceł odwetowych.
Prezydent USA Donald Trump podpisze w czwartek zarządzenie wykonawcze, nakładające sankcje na Międzynarodowy Trybunał Karny za "obranie za cel Stanów Zjednoczonych, Izraela i ich sojuszników".
We wniosku prezesa TK o wszczęcie śledztwa ws. „ustrojowego zamachu stanu" mowa jest o zorganizowanej grupie przestępczej, a to oznacza, że może ono trwać miesiącami - uważa prof. Jacek Zaleśny, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego.
– Nie ma co prawda takiego konkretnego sondażu, w którym pytamy „czy jesteś rozczarowany?”, ale widać to jednak w badaniach, to wypadkowa iluś tam danych – ocenia Łukasz Pawłowski, prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej. – „Rozczarowanie” będzie na samym szczycie zestawienia kluczowych emocji 2025 roku – dodaje.
Zabitych i rannych po obu stronach trwającego od trzech lat konfliktu liczy się już w setkach tysięcy. A każda ze stron ma poważne problemy z mobilizacją.
Skuteczna polityka ograniczania wpływów Rosji w naszej części Europy wymaga konsekwencji. Widać to szczególnie w polityce energetycznej, gdzie znów pojawiają się głosy za powrotem do gazu z Rosji i Nord Stream 2.
- Lepiej nie podawać żadnych liczb, niż podawać bzdury - oceniła ukraińska deputowana, odnosząc się do słów prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, według którego na wojnie z Rosją zginęło dotąd 45 tys. żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas