Aktualizacja: 12.10.2015 21:00 Publikacja: 12.10.2015 21:00
Uczestnicy debaty podczas dyskusji o przyszłości inwestycji w elektroenergetyce
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński
To główny wniosek z debaty „Inwestycje w elektroenergetyce – możliwość współpracy polskich firm", jaka odbyła się w piątek (9 X) w redakcji „Rzeczpospolitej".
Firmy z udziałem Skarbu Państwa współpracują przy kilku znaczących projektach. Najbliższy zakończenia jest blok w elektrowni w Stalowej Woli realizowany wspólnie przez Tauron PE i PGNiG Termika, a GE jest jednym z głównych dostawców technologii.
GUS opublikował właśnie dane na temat stanu polskiej gospodarki w II kwartale. I nie są to wcale dane bardzo optymistyczne, choć na pierwszy rzut oka mogą się takie wydawać.
Raty kredytów wyższe nawet o połowę? Choć prawdopodobieństwo takiego scenariusza nie jest dziś wysokie, nie jest on jednak niemożliwy.
Homo oeconomicus zaczął być prezentowany jako „bezduszna" i „agresywna" maszyna do kalkulowania kosztów i korzyści, działająca wedle zasady, że ekonomiczny cel, czyli maksymalizacja własnych korzyści, uświęca środki.
Nikt od 20 lat tak bardzo nie nakręcił wzrostu cen w Polsce, jak pandemia pod rękę z lekceważącą inflację Radą Polityki Pieniężnej.
Mieszkańcy Europy z jednej strony nadal wierzą, że transformacja energetyczna zabezpieczy dobrobyt następnych pokoleń. Z drugiej jednak strony obawiają się, że koszty ochrony klimatu dotkną ich finansowo. Z badania klimatycznego zleconego przez Fundację E.ON wynika, że Europejczycy popierają transformację, ale oczekują od rządów swoich państw konkretnego planu i większego zdecydowania w działaniu.
Analiza skutków rządów 50 populistycznych liderów, w różnych okresach i krajach, wykazała, że ich ambitne plany kończą się nieodmiennie trwałym spowolnieniem wzrostu.
Przy drogiej energii osłabiamy szanse rozwojowe, ale w przypadku jej braku będziemy mieli do czynienia z buntem biznesu i zwykłych konsumentów. Buntem, który – niezależnie od jej winy – może się skończyć wywiezieniem klasy politycznej „na taczkach”.
Nowe prawo energetyczne mające na celu „promowanie neutralności węglowej” uchwaliły w piątek Chiny – podały państwowe media. W ten sposób Pekin chce zrealizować swoje zobowiązania do dekarbonizacji gospodarki do 2060 roku.
Polskie Sieci Elektroenergetyczne informują, że ogłosiły okresy przywołania na rynku mocy na środę, 6 listopada 2024 r., w godzinach 16.00–17.00, 17.00–18.00, 18.00–19.00. Operator sięga po to narzędzie, by nie zabrakło nam mocy do produkcji energii.
Ceny energii elektrycznej na giełdzie na przyszły rok spadają. Sprzedawcy energii także coraz mocniej rywalizują, proponując konkurencyjne względem urzędowych ceny.
To, o czym marzą Niemcy, staje się rzeczywistością w Wielkiej Brytanii: kraj ten jest pierwszym dużym państwem, które uwolniło się od węgla. Podczas gdy ostatnia elektrownia węglowa przestaje działać, energia jądrowa pozostaje częścią brytyjskiego koszyka energetycznego.
Rezerwa mocy do produkcji prądu spadła w zeszły poniedziałek poniżej 5 proc. To ryzykowny poziom, ale operator zapewnił bezpieczne działanie systemu.
Elektrownia jądrowa w Zaporożu była o krok od całkowitego odcięcia od zasilania, potrzebnego do chłodzenia rdzeni reaktorów i paliwa. To wynik ostrzału ukraińskich linii przesyłowych przez Rosjan.
W sobotę od rana nieczynne jest wiele sklepów na warszawskim Targówku. W dniu zwyczajowo największego ruchu zamknięte są między innymi centrum handlowe Atrium Targówek, M1 Marki, sklep IKEA i Decathlon. Powodem jest awaria prądu po burzy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas