30 tys. nowych testów na obecność wirusa SARS-CoV-2 i rządowe 100 mln zł na zabezpieczenie szpitali nie uspokoiło Polaków.
– Codziennie zgłaszają się przerażeni rodzice z pytaniem, czy ich dziecko nie ma koronawirusa. Dzieje się tak zarówno w poradni, jak i na SOR, choć apelujemy, by z objawami SARS-CoV-2 nie pojawiać się na SOR – mówi dr Łukasz Durajski, lekarz w trakcie specjalizacji z pediatrii, członek komitetu zwalczania odry i różyczki WHO. – Rodzice nie wiedzą, na ile wirus jest niebezpieczny dla ich dzieci. Uspokajam, że śmiertelność dotyczy głównie seniorów, osób przewlekle chorych i o upośledzonej odporności – mówi dr Durajski, autor bloga „Doktorek radzi".