Na 79,73 zł wyceniła Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) szczepienie wykonane od poniedziałku do piątku, na 117 zł po uwzględnieniu w wynagrodzeniach dodatku za pracę w sobotę i na 154,26 zł po uwzględnieniu dodatku za pracę w niedzielę. Opublikowany 4 grudnia dokument „Analiza kosztów i wycena świadczenia polegającego na szczepieniu przeciw SARS-CoV-2" spotkał się z krytyką ze strony lekarzy rodzinnych.
– Te wartości są niedzisiejsze. Jedna rękawiczka za 17 gr? Chętnie odkupię od AOTMiT środki ochrony indywidualnej po takich cenach, bo na rynku są nie do dostania. Paczka 100 rękawiczek kosztuje 52 zł, co daje 1,04 zł za parę, a nie 34 gr, jak wycenił AOTMiT. Nierealna jest też stawka godzinowa za transport medyczny w niedzielę. Żadna firma transportowa nie zdecyduje się na usługi transportowe za taką stawkę, szczególnie w niedzielę – mówi dr Tomasz Zieliński, wiceprzewodniczący Porozumienia Zielonogórskiego.
Czytaj także: Rząd szykuje bonusy, by zachęcić do szczepienia się na COVID. Co na to prawnicy?
Nie zgadza się także z szacunkami dotyczącymi kosztów pracy personelu, zwłaszcza że lekarze i pielęgniarki przychodni podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), którzy dziś nie pracują w weekendy, mieliby, zgodnie z ogłoszonymi przez Narodowy Fundusz Zdrowia kryteriami naboru do szczepień przeciwko SARS-CoV-02, szczepić co najmniej sześć dni w tygodniu. Tymczasem już dziś na forach internetowych lekarze zgłaszają gotowość podjęcia takiej pracy za 200–300 zł za godzinę.
Według ekspertów kryteria mogą przerosnąć możliwości organizacyjne i kadrowe przychodni. Pierwszeństwo mają poradnie POZ, ale NFZ nie wyklucza innych placówek. Wszystko wskazuje na to, że do programu zakwalifikują się tylko duże placówki, zatrudniające co najmniej kilku lekarzy. Wymóg stanowi, że szczepienia mają się odbywać pięć dni w tygodniu. Jeden zespół szczepiący miałby wykonać co najmniej 180 szczepień w tygodniu. To znaczy, że placówka musiałaby wykonywać ok. 40 szczepień dziennie, a zważywszy, że pacjenta trzeba jeszcze zakwalifikować do szczepienia, musiałoby się to odbywać w kilku gabinetach.