NFZ przejmie finansowanie części świadczeń i zadań, które w tej chwili pokrywane są z budżetu państwa. Zmiany mają zostać wprowadzone nowelizacją ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, która została zamieszczona w planie prac legislacyjnych rządu.
– Wejście w życie tych przepisów trwale ograniczy przestrzeń finansową pozostającą w dyspozycji Narodowego Funduszu Zdrowia na wzrost dostępności świadczeń oraz nowe technologie – mówił podczas webinarium zorganizowanego przez Public Policy jego prezes Wojciech Wiśniewski. I dodał, że proponowane przez rząd rozwiązania służą obciążeniu NFZ dodatkowymi kosztami bez ich kompensacji z budżetu państwa.
Fundusz ma finansować leki dla seniorów oraz dla kobiet w ciąży. Nowelizacja ma także przenieść na Fundusz finansowanie ratownictwa medycznego i zakup produktów leczniczych stosowanych w ramach programów polityki zdrowotnej. Nowelizacja ma umożliwić zasilenie Funduszu Przeciwdziałania Covid-19 ze środków pozostających w funduszu zapasowym NFZ.
Fundusz zapasowy NFZ stanowi rezerwę, do której sięga się, aby zwiększyć finansowanie różnych kategorii świadczeń w ciągu roku. Obecnie wynosi on ok. 16 mld zł. Tak wysoki stan wynika z braku wydatkowania w ubiegłym roku ponad 10 mld zł ze względu na wykonanie mniejszej liczby świadczeń.
– Rządowy projekt przewiduje możliwość jednorazowego transferu środków do Funduszu Przeciwdziałania Covid-19, do wykorzystania na zadania związane z ochroną zdrowia. To szeroka definicja, która może kryć wiele kategorii wydatków. Rząd planuje zatem transfer środków pochodzących od obywateli płacących składkę zdrowotną do Funduszu Przeciwdziałania Covid-19, który nie podlega społecznej kontroli przez opinię publiczną oraz Sejm – wyjaśnił Wojciech Wiśniewski. Podał też wyliczenia. Jego zdaniem uszczuplenie środków pozostających w dyspozycji NFZ w ciągu trzech lat wyniesie od 21,4 mld zł do 37,4 mld zł.