W rozmowie z "Rynkiem Zdrowia" Adam Niedzielski powiedział, że Ministerstwo Zdrowia mierzy się z wyrwą pokoleniową z początku lat 90., gdy medycy ze względów zarobkowych decydowali się na emigrację do krajów skandynawskich, Niemiec i Francji.
- Zdajemy sobie doskonale sprawę, że problemu nie rozwiąże tylko zwiększenie liczby studentów kierunków medycznych. O tym, czy medycy chcą i będą chcieli pracować w publicznym systemie i czy będą chcieli zostać w kraju, decydują w największej mierze zarobki, bo to one definiują atrakcyjność zawodu - powiedział minister.
Czytaj więcej
Pytany o wypłacanie dodatków covidowych minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział, że szpital...
Niedzielski podkreślił, że "dzięki decyzji politycznej, od 2016 roku systematycznie rosną nakłady na ochronę zdrowia, najpierw zostały one ustalone na poziomie 6 proc. PKB, później już 7 proc."
- Jeśli chodzi o poziom średnich wynagrodzeń lekarzy, to od pewnego czasu nie mogą narzekać. Analiza zeznań skarbowych w grupie lekarzy pokazuje średnie zarobki na poziomie wynagrodzeń powyżej 20 tys. zł. To nie są małe pieniądze. I nawet jeśli zarobki te wynikają z pracy w więcej niż jednym miejscu na tle średnich zarobków Polaków, lekarze wypadają naprawdę bardzo dobrze - mówił minister.