Na co dzień nie zastanawiamy się, w jaki sposób wykonujemy zwykłe czynności, np. podnosimy przedmioty. Robimy to w zasadzie automatycznie – kiedy zbliżymy rękę do filiżanki z kawą, nasza dłoń od razu „układa" się w taki sposób, aby bezpiecznie chwycić i unieść ją do ust.
Odpowiadające za to mięśnie są sterowane przez mózg, który błyskawicznie przetwarza dane potrzebne do wykonania tej operacji. Jednak dla osób, które utraciły choćby jedną kończynę, te pozornie proste czynności stają się dużym problemem.
Protezy w ciągu ostatnich dziesięcioleci zmieniły się w niewielkim stopniu – są znacznie lepiej zaprojektowane, lżejsze i trwalsze, ale zasada działania jest wciąż taka sama – najlepsze protetyczne ręce są kontrolowane za pomocą sygnałów mioelektrycznych, czyli aktywności elektrycznej mięśni zarejestrowanej na powierzchni skóry kikuta. Takie sterowanie protezą wymaga koncentracji i zajmuje sporo czasu.
Smartproteza rąk
Nowa proteza, wynaleziona przez naukowców z uniwersytetu w Newcastle, działa w zupełnie inny sposób.
Prototyp bionicznej ręki wyposażono w specjalną kamerę, która w ułamku sekundy wykonuje zdjęcia obiektu, który znajdzie się w jej zasięgu, ocenia jego kształt, rozmiar i automatycznie „wyzwala" sekwencję ruchów sztucznej dłoni. Wszystko to robi w jednym, płynnym i szybkim procesie.