Dwie dekady pajęczyny

Niejasne, ale ekscytujące – taka była pierwsza recenzja pomysłu zbudowania World Wide Web. W piątek jej twórcy świętowali 20. rocznicę stworzenia fundamentu dzisiejszego Internetu

Aktualizacja: 13.03.2009 21:03 Publikacja: 13.03.2009 20:58

Ojcowie World Wide Web Tim Berners-Lee (z lewej) i Robert Cailliau przy archaicznym komputerze NeXT,

Ojcowie World Wide Web Tim Berners-Lee (z lewej) i Robert Cailliau przy archaicznym komputerze NeXT, który był pierwszym serwerem WWW na świecie

Foto: AP

13 marca 1989 roku na biurko Mike'a Sendalla w Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych CERN trafiła teczka z napisem "Zarządzanie informacją: propozycja". Autorem dokumentu był Tim Berners -Lee – fizyk i programista, którego celem było opracowanie metody przeglądania danych o eksperymentach prowadzonych w CERN. Berners -Lee zaproponował utworzenie systemu, w którym kolejne dokumenty będą połączone ze sobą, a tworzyć i czytać je będzie można przez sieć komputerów. Sendall wprawdzie nie do końca rozumiał pomysł swojego pracownika, ale dał projektowi zielone światło. Narodziła się światowa pajęczyna, World Wide Web.

W ciągu kilku miesięcy Berners -Lee wraz z Robertem Cailliau stworzyli wszystko, co było do realizacji tego pomysłu potrzebne. Opracowali język (HTML), pierwszą przeglądarkę, edytor stron World Wide Web i uruchomili pierwszy serwer. Jego adres info. cern. ch jest zresztą nadal aktywny i można tam obejrzeć jedne z najwcześniejszych stron WWW. Historyczna pierwsza strona nie została zachowana.

[srodtytul]Kopalnia czy sieć [/srodtytul]

– To dla mnie wielka przyjemność, że mogę być z powrotem w CERN – mówił podczas piątkowej fety na cześć WWW Tim Berners -Lee. – Od 1989 roku CERN bardzo się zmienił, zmieniała się także sieć, ale jej korzenie zawsze będą właśnie tu.

– Wszystko, o czym mówią teraz ludzie: blogi i inne rzeczy, to wszystko robiliśmy w latach 90. – wspominał Robert Cailliau w szwajcarskiej stacji RSR. – Coś wtedy wisiało w powietrzu, WWW musiała się pojawić.

Co ciekawe, mało brakowało, aby skrót WWW nie powstał. Gdy Berners -Lee i Cailliau zastanawiali się nad nazwą dla nowej usługi, do głowy przychodziły im inne pomysły: Information Mesh (sieć informacji) czy Mine of Information (kopalnia informacji). Dzisiejsze World Wide Web mogło też się nazywać The Information Mine, a skrót TIM szczególnie przypadł do gustu Timowi Bernersowi-Lee. Gdy jednak powstały pierwsze programy, stanęło na World Wide Web – światowej sieci.

Po podbiciu CERN poszło już z górki. W 1991 roku pojawiły się serwery WWW w Europie. W grudniu tego roku pajęczyna rozrosła się za ocean. CERN odwiedził Paul Kunz z amerykańskiego akceleratora cząstek Stanford Linear Accelerator Center. Zakochał się w World Wide Web i zabrał stworzone przez europejskich naukowców oprogramowanie do USA, gdzie wkrótce ruszył pierwszy serwer prezentujący zasoby biblioteki komputerowej. W listopadzie 1992 roku na świecie działało 26 serwerów WWW. Rok później ok. 200.

[srodtytul]Eksplozja [/srodtytul]

Kolejny przełom przyszedł w 1993 roku, gdy National Center for Supercomputing Applications (NCSA) przy Uniwersytecie Illinois zaprezentowało Mosaic – przeglądarkę WWW dla osób korzystających ze zwykłych osobistych komputerów. World Wide Web stała się najpopularniejszą częścią Internetu. Tak powszechnie używaną, że często wręcz myloną z Internetem. – A Internet to ogromna sieć sieci – podkreśla Lynn St. Amour, szefowa Internet Society. – WWW to tylko jedna, co prawda najlepiej znana, z wielu usług dostępnych w sieci. Ogromną zasługą Tima Bernersa -Lee jest to, że zobaczył potencjał, jaki tkwi w Internecie.

Twórcom WWW nie wszystko w dzisiejszej sieci się podoba. – Wyszukiwarki są scentralizowane, a Web jest totalnie zdecentralizowana – narzekał w piątek Caillieu. – Nie podoba mi się, że ludzie żyją z reklam, a nie płacą dostawcom informacji. No i jest problem ochrony dzieci. Tego nie mogliśmy przewidzieć.

[ramka][b]Z laboratorium do domów[/b]

Pierwsza przeglądarka i edytor WWW działały na komputerach NeXT – takie akurat były w CERN do dyspozycji naukowców. Jednak zwykli użytkownicy korzystali z prostszych pecetów. Dlatego wiosną 1991 roku powstała tekstowa przeglądarka, której różne wersje mogły działać praktycznie na dowolnym komputerze. Nie miała – jak dzisiejsze przeglądarki na komputerach – myszki czy grafiki. Tylko czysty tekst. Żeby zachęcić pracowników laboratorium do korzystania z niej, naukowcy "wywiesili" online książkę telefoniczną z numerami wewnętrznymi CERN.

Dziś CERN podaje, że na świecie funkcjonuje co najmniej 80 mln stron WWW. Korzysta z nich wg danych szacunkowych ok. 1,5 miliarda ludzi. Co czwarty mieszkaniec Ziemi. [/ramka]

Nowe technologie
Podcast „Rzecz w tym”: Czy jesteśmy skazani na bipolarny świat technologiczny?
Nowe technologie
Chińska rewolucja w sztucznej inteligencji. Czy Ameryka traci przewagę?
Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji