Uważaj na flippy, bo nie każdy zarobi!

Większość z tych, którzy wchodzą w ten biznes dopiero teraz, raczej nie zarobi - mówi Tomasz Lebiedź, pośrednik i doradca na rynku nieruchomości.

Aktualizacja: 22.11.2018 19:30 Publikacja: 22.11.2018 19:00

Uważaj na flippy, bo nie każdy zarobi!

Foto: materiały prasowe

Rz: Rynek ogarnęła flippomania. Chętnych na szybkie zyski przybywa. Biznes wydaje się prosty. Tanio kupić, wyremontować, drogo sprzedać. Zostać flipperem?

Tomasz Lebiedź: Na tym rynku jest coraz tłoczniej, co oznacza, że biznes staje się ryzykowny. Do flippowania zachęcają tanie kredyty, wzrost zamożności społeczeństwa, niskie oprocentowanie lokat, swoje robi też pewnie 500+. Rodzina, która była na granicy zdolności kredytowej, teraz tę zdolność zyskuje.  W portfelach mamy więcej pieniędzy, a bankowe lokaty są tak mizernie oprocentowane, że nie ma sensu z nich korzystać. Ludzie szukają więc innych źródeł pomnażania pieniędzy.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Nieruchomości
Ile kosztuje remont. Czy „Klucz do mieszkania” nakręci stawki?
Nieruchomości
Dla kogo ziemia rolna w mieście. Co może powstać na działkach?
Nieruchomości
Deweloperzy aktywni nie tylko w dużych miastach
Nieruchomości
Jeszcze większy Skwer Harmonia. W ofercie także mieszkania pod klucz
Nieruchomości
15-minutowe miasto na Klinach. Powstanie 2,7 tys. mieszkań