Wzrost o 2,1 proc. rocznie jest o punkt procentowy mniejszy niż w I kwartale i świadczy o ciągłym zwalnianiu tempa sektora nieruchomości — pisze Reuter. — Umiar cenowy potrwa w bieżącym roku jako konsekwencja krajowej i międzynarodowej sytuacji makroekonomicznej. Jest też możliwe, że INE zacznie odnotowywać w najbliższych kwartałach pierwsze spadki cen — powiedziała Anais López, dyrektorka ds. informacji w portalu obrotu nieruchomościami Fotocasa.
Mieszkania w nowym budownictwie były w dużym stopniu czynnikiem zwiększającym ceny w II kwartale, ich ceny wzrosły o 4,2 proc. rocznie wobec skromnych 1,8 proc. cen lokali na wtórnym rynku — wynika ze wskaźnika cen (IPV) opublikowanego przez urząd statystyczny.