Rynek nieruchomości, szczególnie najdostępniejsza jego część – mieszkaniówka – od zawsze cieszy się zainteresowaniem inwestorów indywidualnych. Również przez graczy instytucjonalnych określany jest mianem bezpiecznej przystani – pozwala osiągać zwroty może nie spektakularne, ale przynajmniej obarczone relatywnie niskim ryzykiem.
Nieprzypadkowo więc panel poświęcony właśnie nieruchomościom rozpocznie nasze poniedziałkowe e-Forum, które podejmie próbę pokazania, jak pandemia wpłynęła na możliwości pomnażania majątku na różnych polach.
W ostatnich latach mieszkania kupowane były przede wszystkim z myślą o czerpaniu przychodów z wynajmu, ewentualnie o zarobieniu na wzroście wartości. Wachlarz możliwości sukcesywnie się rozwijał: pieniądze można było również ulokować w apartamentach condo – i liczyć na udział w zyskach z najmu lokali zarządzanych przez operatora.
W podobnym duchu rozwijał się rynek crowdinvestingu – zakup udziałów w spółce z o.o. pozwalał oczekiwać zysków z najmu mieszkań czy nieruchomości komercyjnych albo z realizacji projektów deweloperskich, w tym flipowania lokali czy całych kamienic (kupowanie zaniedbanych aktywów, remont i sprzedaż z zyskiem).
Pandemia wprowadziła dużo zamieszania – także na rynku nieruchomości i inwestowania w nie. Podczas naszego poniedziałkowego panelu eksperci opowiedzą, jak wyglądają perspektywy poszczególnych części rynku nieruchomości, jakie możliwości mają dziś inwestorzy.