Ile trzeba mieć na mieszkanie na Ukrainie

Średnie ofertowe ceny lokali na ukraińskich osiedlach są niższe od stawek za podobne lokale w Polsce przeciętnie o 40 procent.

Publikacja: 29.01.2014 12:19

Kijów

Kijów

Foto: Wikipedia

Tak wynika z danych portalu Domy.pl, którego analitycy zbadali sytuację  na rynku nieruchomości u naszego wschodniego sąsiada.

- Ceny mieszkań na Ukrainie są zdecydowanie niższe niż w Polsce. Porównując stawki w miastach o zbliżonej liczbie mieszkańców można zauważyć, że u naszych wschodnich sąsiadów zakup własnego dachu nad głową wiąże się z wydatkiem mniejszym średnio o 40 procent - mówi Marcin Drogomirecki, analityk serwisu Domy.pl.

Najwyższe ceny na rynku nieruchomości są w ukraińskiej stolicy (w blisko 3-milionowym Kijowie). Za kawalerkę sprzedający żądają tam średnio 177 000 zł. W liczącej o milion mieszkańców mniej Warszawie za podobny lokal trzeba zapłacić średnio 275 000 zł, czyli o ponad połowę więcej (stawka ofertowa).

Znacznie mniejsze są dysproporcje w cenach mieszkań 2-pokojowych. Te w Kijowie oferowane są średnio po 337 000 zł, podczas gdy w Warszawie po 420 000 zł. W tym segmencie stolica Polski jest o blisko 25 proc. droższa.

- Najbardziej zbliżone są w obu stolicach stawki ofertowe za mieszkania 3-pokojowe. W mieście, o którym za prawą wydarzeń na Majdanie słyszy teraz cały świat, średnia cena M4 to 520 000 zł. W Warszawie za podobny lokal trzeba zapłacić 556 000 zł, czyli w tym wypadku tylko o 7 proc. więcej - mówi Marcin Drogomirecki.

Drugim pod względem wysokości cen mieszkań miastem na Ukrainie jest Odessa, a trzecie zajmuje Lwów. Jak podają analitycy Domy.pl, w portowym mieście nad Morzem Czarnym za kawalerkę trzeba zapłacić średnio 146 000 zł, za mieszkanie 2-pokojowe 225 000 zł, a za 3-pokojowe 298 000 zł.

We Lwowie stawki za lokale w poszczególnych segmentach są średnio o ok. 20 proc. tańsze niż w Odessie. Z analizy portalu Domy.pl wynika, że w porównaniu z Krakowem, miastem o podobnej liczbie mieszkańców, lwowskie stawki są niższe prawie o połowę (ok. 48 proc.).

- Podobną dysproporcje można dostrzec, porównując aktualne ceny ofertowe w Toruniu i w ukraińskim Iwano-Frankowsku, czyli przedwojennym, polskim Stanisławowie. W grodzie Kopernika ceny są o połowę wyższe - podaje Marcin Drogomirecki.

Bogactwo i bieda. Dwa światy Majdanu

Tak wynika z danych portalu Domy.pl, którego analitycy zbadali sytuację  na rynku nieruchomości u naszego wschodniego sąsiada.

- Ceny mieszkań na Ukrainie są zdecydowanie niższe niż w Polsce. Porównując stawki w miastach o zbliżonej liczbie mieszkańców można zauważyć, że u naszych wschodnich sąsiadów zakup własnego dachu nad głową wiąże się z wydatkiem mniejszym średnio o 40 procent - mówi Marcin Drogomirecki, analityk serwisu Domy.pl.

Nieruchomości
Warto czekać na przeceny mieszkań z drugiej ręki?
Nieruchomości
Marcin Jańczuk: Klienci nie biją się o mieszkania
Nieruchomości
Na fali miejskiego życia. Lokum Porto we Wrocławiu
Nieruchomości
Inwestorzy lubią Gdańsk
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Nieruchomości
Greenstone przejmuje biurowiec Format. Obiekt ma komplet najemców
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń