Aktualizacja: 21.02.2025 11:02 Publikacja: 21.03.2024 12:27
Nowe warunki techniczne nie wejdą w życie 1 kwietnia
Foto: Bloomberg
Nowe warunki techniczne, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, miały wejść w życie już 1 kwietnia. Rozporządzenie podpisał poprzedni minister rozwoju i technologii, Waldemar Buda. Najważniejsze zmiany wprowadzone nowelą to zwiększenie odległości budynków od granicy działki. Minimalna odległość budynku wielorodzinnego, mającego ponad cztery kondygnacje, to 5 metrów. Balkony na jednej płycie będą musiały być w pełni od siebie oddzielone grubą przegrodą. Nowela mówi też o rozszerzeniu obowiązku urządzenia placu zabaw - także dla pojedynczych budynków.
Inwestycje, które powstały niezgodnie z przepisami, powinny być w pilnym trybie „ucywilizowane”, dostosowane do obowiązujących norm – mówi Piotr Sobczak, dyrektor Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta Poznania.
Nowelizacja tzw. warunków technicznych wchodzi w życie 1 kwietnia – poinformowało „Rzeczpospolitą” biuro prasowe resortu rozwoju. Tymczasem na jednym z portali wiceminister Jacek Tomczak ogłosił, że ministerstwo rozważa przesunięcie kwietniowego terminu.
Nowe warunki techniczne mogą sparaliżować przebudowy budynków w całym kraju. Takie wnioski można wysnuć, analizując pismo GUNB, do którego dotarła „Rz”.
Ponad 1 mln mieszkań wybudowali deweloperzy w ciągu dekady, ale deficyt wciąż wynosi nawet dwa razy tyle. Zasypanie go jest trudne: inwestycja mieszkaniowa trwa średnio pięć lat, a powinna dwa.
Nawet kilkaset inwestycji może trafić do kosza. Podaż lokali spadnie, ceny wzrosną – to według branży skutki szybkiego wdrożenia nowych zasad budowania. Mają one ukrócić patodeweloperkę.
Przedsiębiorcy wynajmujący nieruchomości należące do ich majątku osobistego mają wątpliwości do jakiego źródła przychodów należy zakwalifikować uzyskiwane z tego tytułu przychody: do działalności gospodarczej, czy tzw. najmu prywatnego?
Rząd chce znieść ograniczenia w obrocie ziemią rolną w miastach. Nie oznacza to, że parcele trafią automatycznie do deweloperów. Nie oznacza też, że wszystkie zostaną zabudowane.
Styczeń przyniósł wzrost aktywności inwestycyjnej budowniczych mieszkań po grudniowym dołku. Machina może jednak spowalniać.
Mikrokawalerki w budynku jednorodzinnym, domy budowane na terenach zalewowych, mieszkania, z których bez problemu można zajrzeć sąsiadowi "do garnka" – to tylko niektóre przykłady tzw. patodeweloperki, z którymi mierzy się stolica Małopolski.
Krakowskie osiedle spółki Atal powiększy się o ponad 250 mieszkań. Ceny lokali zaczynają się od 9,8 tys. zł za metr.
Na osiedlu Essa Kliny w Krakowie mają powstać 22 budynki. Oprócz mieszkań inwestor planuje tez lokale usługowe.
Posłowie Polski 2050 złożyli projekt ustawy o obowiązku podawania w internecie cen na pierwotnym rynku mieszkaniowym. Kary mają sięgać do 10 proc. rocznego obrotu.
Po grudniowym odpoczynku deweloperzy uruchomili w styczniu więcej inwestycji niż na początku 2021 r., kiedy otoczenie makro im sprzyjało.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas