Na polski rynek najmu mieszkań wchodzi start-up Milluu. Założona w 2019 r. platforma ma już w swoim portfolio ponad 300 mieszkań w Rumunii.
Florin Stoian, prezes Milluu, podkreśla, że firma zdejmuje z właścicieli mieszkań cały ciężar związany z najmem, przejmując ich wszystkie zadania. To m.in. ocena nieruchomości, dopasowanie stawki do rynkowych realiów, zarządzanie online wizytami najemców, prześwietlenie lokatora. – Cały proces najmu i opieka nad wynajmowanym lokalem są w pełni cyfrowe – mówi Stoian. – Weryfikacja najemcy w aplikacji odbywa się na podstawie dostarczonych przez niego dokumentów, referencji i baz dłużników.
Gwarancja czynszu
Współpracujący z platformą właściciel mieszkania pierwszy czynsz dostanie już 30 dni po przekazaniu kluczy. – Pakiet InstantRent gwarantuje zaś nieprzerwaną płatność czynszu przez 12 miesięcy, nawet jeżeli najemca przestanie płacić – podkreśla Florin Stoian.
A na co może liczyć najemca? – Na dostęp do mieszkań o wysokiej jakości i cyfrową obsługę. Podpisuje umowę online, online opłaca też czynsz i media – mówi szef Milluu. – Umowa najmu zawiera polisę ubezpieczeniową na całe wyposażenie mieszkania, a także pakiet pomocy technicznej na wypadek awarii instalacji wodno-kanalizacyjnej, elektrycznej lub centralnego ogrzewania.
Jednorazowa opłata za „konfigurację” lokalu w aplikacji to 20 proc. miesięcznego czynszu. Za korzystanie z platformy właściciel lokalu płaci miesięcznie od 5 do 10 proc. (nie mniej niż 100 i 200 zł odpowiednio), a najemca 6 proc. kosztów najmu. – Całkowicie zdigitalizowany proces wynajmu lokalu i gwarancja płatności przez rok to rozwiązania, które sprawdziły się na rynku rumuńskim. Jesteśmy przekonani, że sprawdzą się też w Polsce – podkreśla Florin Stoian.