Reklama
Rozwiń

Transparentność cen mieszkań, problem czy ułatwienie

Deweloperzy nie będą mogli ukrywać cen lokali, które wystawiają na sprzedaż. O ile resort rozwoju przed wyborami skończy produkcję regulacji walczących z patologiami rynku nieruchomości.

Publikacja: 16.03.2023 21:00

Resort rozwoju i technologii zapowiada nowe regulacje dla rynku pierwotnego

Resort rozwoju i technologii zapowiada nowe regulacje dla rynku pierwotnego

Foto: shutterstock

– Cena podstawowa, za którą można kupić mieszkanie, powinna być pokazana na stronie internetowej – uważa szef resortu rozwoju i technologii Waldemar Buda. I zapowiada ukrócenie praktyki „zadzwoń i wynegocjuj”.

W trosce o klienta

Rozwiązanie to znajdzie się w projekcie ustawy, która ma przeciwdziałać nadużyciom w budownictwie. Jak zapewnił minister, w jego resorcie prowadzone są prace nad projektem. Jednak ministerstwo pytane o szczegóły nie potrafiło ich podać. Być może będzie to kolejny projekt, którego życie zakończy się przed kamerami TV. Resort ma czas do lipca, gdy Sejm zakończy procedowanie ustaw.

Z punktu widzenia klienta firmy deweloperskiej taka zmiana podejścia do prezentowania ofert może usprawnić proces poszukiwania mieszkań. Zdaniem adwokata Łukasz Dubickiego potencjalny nabywca, dzięki możliwości łatwiejszego wglądu w cennik, będzie mógł szybko zweryfikować swoje plany i aspiracje mieszkaniowe oraz podjąć decyzję o podjęciu rokowań z deweloperem. Jeśli natomiast okaże się, że ceny przewyższają planowany budżet, poszuka innych ofert.

Także w opinii adwokata Macieja Śledzia, partnera w kancelarii Nowosielski i Partnerzy, taka transparentność powinna być po prostu wygodna dla konsumentów. Bez konieczności wysyłania e-maili czy wykonywania telefonów poznają przynajmniej w przybliżeniu cenę sprzedaży. Co ważne, nie zostawiając deweloperom swoich danych osobowych, chroniąc tym swoją prywatność.

– Deweloperzy też nie będą w ten sposób budować sobie bazy potencjalnych klientów, więc z całą pewnością taka regulacja w jakimś sensie uzdrowi ten niewielki fragment rzeczywistości deweloperskiego rynku – uważa adwokat.

Z drugiej strony takie regulacje prawne dadzą wszystkim deweloperom informacje „z pierwszej ręki” o stosowanych przez konkurencję cenach. – A to może konkurencji służyć albo nie i stanowić właśnie dla niej zagrożenie – stwierdza prawnik.

Co jest uciążliwe

Z punktu widzenia deweloperów obowiązek ten nie będzie nadmierną uciążliwością, zwłaszcza w kontekście istniejących już trudności, z jakimi muszą sobie radzić w procesie inwestycyjnym.

– Wielu deweloperów od lat pokazuje wszystkie ceny, nie będzie więc to żadna rewolucja. Poza tym, aby uzyskać informację o cenie, wystarczy wykonać jeden telefon lub napisać e-mail. Nie wydaje się to być nadmiernie absorbujące czy stawiające takiego nabywcę w mniej korzystnej pozycji negocjacyjnej – uważa mecenas Dubicki.

Zdaniem deweloperów to, na co powinien zwrócić uwagę ustawodawca, to praktyka. Inaczej sprzedaje się luksusowe apartamenty w topowych lokalizacjach, a inaczej mieszania z segmentu popularnego. Tym bardziej że, jak podkreślają sami zainteresowani, kwestia publicznej jawności cenników mieszkań nie jest najbardziej newralgicznym obszarem, który wymagałby wprowadzenia kolejnych regulacji ustawowych. A dotychczasowa praktyka rynkowa nie stanowi żadnego nadużycia i nie pogarsza pozycji konsumenta na rynku.

Pomysł na regulację obowiązku podawania cen przez deweloperów ma być jednym z elementów ustawy, która ma eliminować nadużycia.

– Nie widzę nadużycia w procesie sprzedaży, który działa obecnie na rynku. W mojej ocenie decyzję o tym, jaką przyjąć strategię i politykę sprzedażową, powinien podejmować deweloper, a nie ustawodawca – mówi Dubicki.

Nieruchomości
Nowe zasady przyznawania kredytów bez wkładu własnego
Nieruchomości
Planowanie i zagospodarowanie przestrzenne gmin idzie do Sejmu
Rynek nieruchomości
Tworzenie prawa ponad głowami rynku to błąd
Nieruchomości
Housing first w Polsce, pilotaż gdański
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Nieruchomości
Uwaga na pomoc publiczną
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku