Przypomnijmy, że do końca 2025 r. gminy mają obowiązek uchwalić plany ogólne, czyli nowe cyfrowe dokumenty planistyczne, obejmujące całą gminę. Plany te zastąpić mają studia uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Tym samym, wraz z początkiem 2026 r. wygasnąć by miały obowiązujące studia, co oznacza, że gminy, które nie zdążyłyby uchwalić planów ogólnych, nie mogłyby uchwalać miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego oraz wydawać decyzji o warunkach zabudowy.
Czytaj więcej:
Wydłużony będzie okres obowiązywania studiów i tzw. specustawy mieszkaniowej
Na początku lutego z 2479 gmin, 1830 zgłosiło zbiór danych przestrzennych dla planu ogólnego, co oznacza, że tyle gmin przystąpiło do sporządzania planu ogólnego.
Takich danych nie zgłosiło 649 gmin. Te gminy natrafiły m.in. na problemy w zakresie uzgodnienia projektu planu ogólnego z właściwymi organami i instytucjami oraz z tym, że muszą się zmierzyć z dużą liczbą zgłoszonych przez mieszkańców i inwestorów uwag.
W związku z tymi trudnościami Krzysztof Paszyk, minister rozwoju i technologii, zwraca uwagę, że istnieje obawa, że termin na uchwalenie planów ogólnych do końca 2025 r. będzie niewystarczający. Z tego powodu resort zdecydował o przedstawieniu projektu nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, który wydłuży o pół roku, czyli do końca czerwca 2026 r., okres obowiązywania studiów oraz czas na uchwalenie planów ogólnych. Pozwolić ma to gminom na dokończenie procedur sporządzania planów ogólnych bez zawieszenia uchwalania planów miejscowych oraz wydawania decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.