Aktualizacja: 22.02.2025 21:46 Publikacja: 19.05.2022 20:40
Foto: Robert Gardziński
Dużo ostatnio o miastach się mówi, jednak chyba mało się o nich myśli. Wskazuje się na konieczność reformy planowania, na negatywne zjawiska, jak chaos przestrzenny czy wysokie koszty rozlewania się miast, jednak brakuje refleksji nad tym, po co w ogóle nam dobre miasta i jak powinny wyglądać. Bez jasno określonego celu żadna reforma nie ma szans powodzenia. Tego celu nie widać w zaprezentowanym pod koniec kwietnia projekcie reformy systemu planowania przestrzennego.
Za bałagan związany z nieprawidłową lokalizacją zabudowy każdy mieszkaniec Polski płaci 2,2 tys. zł rocznie – wyliczył Polski Instytut Ekonomiczny. Powodem jest m.in. brak planów miejscowych.
Gdyby podatek katastralny został wprowadzony w Polsce choćby dekadę temu, to sytuacja w mieszkaniówce byłaby zapewne inna niż dziś – ocenia Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Zwiększając koncentrację zabudowy, gminy mogłyby zaoszczędzić co najmniej 5,8 mld zł rocznie – twierdzi Polski Instytut Ekonomiczny.
Nie chcemy żyć w betonowych, zakorkowanych miastach. Coraz bardziej popularne są ogrody deszczowe, parki kieszonkowe, ekologiczny transport.
Do 2026 r. Polska będzie pokryta planami ogólnymi, wcześniej dojdzie do uwolnienia gruntów po upadającym handlu.
Remont 45-metrowego mieszkania pochłonie nawet 65 tys. zł – wynika z analiz Rankomat.pl. Będzie jeszcze drożej?
Kancelaria Sejmu podwyższyła comiesięczny ryczałt dla parlamentarzystów na najem mieszkania w stolicy – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Decyzja może budzić kontrowersje, bo od wielu miesięcy stawki na rynku najmu w Warszawie wcale nie rosną.
Przedsiębiorcy wynajmujący nieruchomości należące do ich majątku osobistego mają wątpliwości do jakiego źródła przychodów należy zakwalifikować uzyskiwane z tego tytułu przychody: do działalności gospodarczej, czy tzw. najmu prywatnego?
Rząd chce znieść ograniczenia w obrocie ziemią rolną w miastach. Nie oznacza to, że parcele trafią automatycznie do deweloperów. Nie oznacza też, że wszystkie zostaną zabudowane.
Styczeń przyniósł wzrost aktywności inwestycyjnej budowniczych mieszkań po grudniowym dołku. Machina może jednak spowalniać.
Mikrokawalerki w budynku jednorodzinnym, domy budowane na terenach zalewowych, mieszkania, z których bez problemu można zajrzeć sąsiadowi "do garnka" – to tylko niektóre przykłady tzw. patodeweloperki, z którymi mierzy się stolica Małopolski.
Krakowskie osiedle spółki Atal powiększy się o ponad 250 mieszkań. Ceny lokali zaczynają się od 9,8 tys. zł za metr.
Na osiedlu Essa Kliny w Krakowie mają powstać 22 budynki. Oprócz mieszkań inwestor planuje tez lokale usługowe.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas