Te wakacje nie będą spokojne dla banków i deweloperów - twierdzi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. Analityk wyjaśnia, dlaczego:
Sezon wakacyjny to czas odpoczynku dla setek tysięcy Polaków. Mogłoby się wydawać, że rynek mieszkaniowy też zwalnia obroty na czas wakacji. Jednak w świetle danych z poprzednich lat, trzeci kwartał nie był czasem odpoczynku dla deweloperów i banków udzielających kredytów mieszkaniowych. W tym roku zapowiedź sierpniowego wznowienia "MdM" dodatkowo zaktywizuje kredytobiorców, banki oraz sprzedawców mieszkań.
W poprzednich latach mieszkaniówka nie zamierała w wakacje. Informacje na temat wakacyjnej aktywności deweloperów znajdziemy w zestawieniach GUS, który co miesiąc podaje m.in. liczbę rozpoczętych mieszkań na sprzedaż i wynajem oraz liczbę pozwoleń, które deweloperzy uzyskali na budowę takich lokali oraz domów. Dane Głównego Urzędu Statystycznego informują o tym, jaka jest aktywność deweloperów.
Z analiz wynika, że podczas lata deweloperzy raczej nie zwalniali tempa. Od czerwca do sierpnia nie mieliśmy do czynienia z równoczesnymi spadkami liczby rozpoczętych budów mieszkań i uzyskanych pozwoleń na budowę. Wyjątek stanowiło lato 2012 roku. Duża aktywność deweloperów w pierwszych miesiącach tego roku również nie wskazuje, że w te wakacji inwestorzy mogą znacząco zwolnić tempo rozpoczynania kolejnych projektów. Wielu deweloperów ma świadomość wyjątkowości obecnej sytuacji na rynku mieszkaniowym.
Wraz ze wzrostem stóp procentowych NBP (spodziewanym w 2018 r. lub 2019 r.), skończy się sprzyjająca koniunktura. Bardzo ciekawe są także informacje z rynku kredytowego. Na podstawie danych Centrum AMRON można zobaczyć, jak trzecie kwartały kolejnych lat (2011 r. - 2016 r.) prezentowały się pod względem udzielonych kredytów mieszkaniowych. Wartość nowych kredytów mieszkaniowych z trzecich kwartałów poprzednich lat (2011 r. - 2016 r.) jest bardzo zróżnicowana (od 9,232 mld zł do 12,774 mld zł).